„The Jerusalem Post” donosi, iż Najwyższy Sąd Rabiniczny „podjął niezwykły krok” poddając publicznemu ostracyzmowi mężczyznę, który nie zgodził się na rozwód. Sąd nakazał opublikować zdjęcie i ujawnić nazwisko „sprawcy”. Wezwał także wszystkich Żydów, by unikali kontaktu i „nie robili z nim żadnych interesów”.
Oded Gaz, doktor fizyki i były wykładowca na Uniwersytecie Bar Ilan, blisko cztery lata temu odmówił udzielenia rozwodu swojej żonie. „Jerusalem Post” pisze, że zwykle jest tak, iż strony zwlekają z wydaniem tzw. listu rozwodowego, dopóki nie zostaną spełnione określone warunki finansowe. W przypadku doktora Gaza jest inaczej. Mężczyzna niczego nie żądał od swojej żony. Chciał ratować małżeństwo i pogodzić się z pozostającą w separacji małżonką.
Wesprzyj nas już teraz!
W ubiegłym tygodniu jednak panel Naczelnego Sądu Rabinicznego, kierowany przez rabina Davida Lau, wezwał go, by dostarczył do sądu list rozwodowy dla żony. Sędziowie ostrzegli, że jeśli mężczyzna nie pojawi się, zostanie wydany nakaz „wdrożenia ostracyzmu publicznego”. Doktor Gaz nie pojawił się na posiedzeniu rabinów. Sąd więc wydał zgodę na opublikowanie jego nazwiska i zdjęcia.
Ostracyzm – jak tłumaczy „JP” – jest starym instrumentem stosowanym przez sądy rabiniczne, by wykluczyć ze społeczności żydowskiej „oporne jednostki”. Postanowienie sądu przeciwko Gazowi zakazuje wszystkim Żydom „jakichkolwiek interakcji z nim i robienia interesów”. Ponadto nikt nie powinien gościć go w swoim domu, dawać mu jedzenia i picia, czy go odwiedzać – nawet jeśli jest chory.
Mężczyzna nie może mieć swojego miejsca w synagodze ani uczestniczyć w publicznych modłach. Ludzie nie powinni go pozdrawiać ani wdawać się w kurtuazyjną pogawędkę. Nikt nie powinien mu się kłaniać itd. Dopiero po zmianie decyzji, to jest po wydaniu listu – rozwód już został orzeczony, ale bez listu jest nieważny – dr Gaz będzie mógł być ponownie przyjęty do wspólnoty żydowskiej. Gaz wcześniej, tj. po orzeczeniu rozwodu, bezskutecznie próbował odwołać się do krajowego Sądu Najwyższego, przekonując, iż Najwyższy Trybunał Rabiniczny przekroczył swoje kompetencje, a wydane przez niego orzeczenie było nielegalne.
Co ciekawe, decyzja rabinów, która ma na celu zmusić mężczyznę do jak najszybszego udzielenia rozwodu, przez niektórych jest krytykowana za to, że jest…za łagodna. Niektórzy żydowscy duchowni domagali się zastosowania surowszych sankcji np. kary pozbawienia wolności.
Profesor Ruth Halperin-Kadari, dyrektor Centrum Rackman for Advancement of Women, która reprezentowała żonę Gaza w Sądzie Najwyższym, jednak powiedziała, że ze względu na szczególny charakter odmowy Gaza, ostracyzm może być bardziej skuteczny niż więzienie. – Sąd nie uciekał się do tego narzędzia, ponieważ prawdopodobnie żadne inne środki nie będą działać w przypadku tej konkretnej osoby – zastrzegła Halperin-Kadari.
Źródło: jpost.com, AS.
