Największe centrale związkowe wesprą żądania żółtych kamizelek, które zorganizują masowy protest na terenie całego kraju w sobotę 16 marca. Demonstracje odbędą się na zakończenie tzw. debaty narodowej, zaincjonowanej przez prezydenta Emmanuela Macrona.
Związki zawodowe zapowiedziały swoje akcje w poniedziałek 19 marca. Poinformował o tym sekretarz Force Ouvrière (FO), Yves Veyrier. – Mamy dobry odźwięk na zapowiedź naszych akcji. To oznacza, że uda nam się zorganizować manifestacje we wszystkicd departamentach – stwierdził Veyrie.
Wesprzyj nas już teraz!
O mobilizację w tym dniu zapelowały centrale – FO, CGT, Solidaire i organizacje młodzieży UNEF (studentów) i UNL (licealistów). Będzie to przede wszystkim dzień strajków by „wzmocnić protest społeczny”.
5 lutego w protestach po raz pierwszy czestniczyły żółte kamizelki, które dotąd podchodziły do związków zawodowych z podejrzliwością. W sumie protestowało prawie 300 tys. ludzi w 200 miastach Francji.
–19 marca chcemy przedstawić w terenie, w sposób jasny i mocny, nasze analizy i nasze rządania , szczególnie w kwestii płac, usług publicznych, podatków, transformacji ekologicznej i emerytur – wyjaśniał szef FO.
–Jesteśmy zdeterminowani do mobilizacji, ponieważ nie chcemy być tylko widzami i gwarantami decyzji, które mogą być podjęte przez rząd w sprawach społecznych po wielkiej debacie – powiedział Veyrier. Jednocześnie dodał, że jest w stałym kontakcie z czterema konfederacjami związkowymi.
– Oczywiście, gdyby dołączyli iinii, dodałoby to nam więcej siły – Veyrier ubolewał z powodu braku zaangażowania związkowych central – CFDT, CFTC i CFE-CGC. Yves Veyrier uznał za konieczne „zrehabilitować kwestię strajku, bo jest to jedyny sposób dla związków, by zostały wysłuchane”. Wskazał, że w prywatnych przedsiębiorstwach, kiedy pracownicy domagają się podwyżek płac, strajk zmusza pracodawców do negocjacji.
FO domaga się generalnego wzrostu wynagrodzeń oraz rewaloryzacji emerytur i płacy minimalnej. Wzywa do ustalenia najniższej płacy na poziomie 80 proc. mediany obecnego wynagrodzenia, która wynosi 1450 euro netto miesięcznie.
Związkowcy sprzeciwia się także modyfikacji obecnego systemu ubezpieczenia zdrowotnego i dalszemu spadkowi emerytur. Opowiada się również za przywróceniem systemu fiskalnego bazującego na podatku progresywnym i obniżeniem opodatkowania gospodarstw domowych poprzez podatki pośrednie.
Franciszek L Ćwik