Narastający w Niemczech niepokój to efekt upadku Państwa Islamskiego na Bliskim Wschodzie i powrotu do Europy zradykalizowanych młodych osób. Władze w Berlinie nie kryją, iż nie są w stanie wskazać, w jakim stopniu zradykalizowane są dzieci. Powód? Niemieckie służby nie mają prawa gromadzenia danych o dzieciach poniżej 14. roku życia.
Tymczasem jest więcej niż pewne, że dzieci w tym wieku, zagrażające mieszkańcom Bundesrepubliki, wkrótce pojawią się w Niemczech.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawę w Bundestagu nagłośnili Zieloni, którzy domagali się konkretnych informacji od niemieckiego MSW. Przedstawiciel resortu poinformował m.in., że dzieci te wyrastały i wychowywały się w środowisku mocno zradykalizowanym. Ekspertka Zielonych ds. krajowych Irene Mihalić podkreśliła, że władze muszą zrobić wszystko, by umożliwić reintegrację dzieci islamistów w społeczeństwie niemieckim i sprawić, by nie poszły one w ślady zradykalizowanych rodziców.
W ciągu ostatnich kilku lat z Niemiec do Syrii i Iraku wyjechało około 960 islamistów. Część z nich zabrała swoje żony i dzieci, część kobiet wyjechała będąc już w ciąży, jeszcze inne z kolei założyły rodziny z dżihadystami już na terenie Państwa Islamskiego. Ogromna większość i rodziców, i dzieci mają obywatelstwo niemieckie, a pełne zatem i prawo do powrotu do Niemiec.
ChS
Źródło „Die Welt”