Początkiem kwietnia na jezuickim uniwersytecie w Seattle odbyła się konferencja „IgnatianQ”. Jej uczestnicy wyrażali solidarność z przedstawicielami „mniejszości seksualnych”, domagając się przy tym, by pełniły one stanowiska kierownicze, także i w Kościele!
IgnatianQ to nazwa corocznych imprez organizowanych przez lobby LGBT w murach uczelni… jezuickich. Tegoroczna edycja odbyła się pod hasłem „Świętując tożsamość: solidarność queer w jezuickich szkołach”. Jednym z najważniejszych gości była Kathleen Talvacchia z Uniwersytetu w Nowym Jorku, redaktor pracy pt. „Queer Christianities: Lived Religion in Transgressive Forms”. Talvacchia tłumaczyła uczestnikom postępowego sympozjum, jak duchowość ignacjańska umożliwiła jej odnalezienie „równowagi” między „katolicką tożsamością” a homoseksualizmem.
Wesprzyj nas już teraz!
Według zapowiedzi, celem sympozjum było „odkrywanie granic seksualności, płci i duchowości”, a także „ich wpływów i wynikających z nich ograniczeń”. Jak podkreślał studencki magazyn „The Spectator”, najwięcej miejsca poświęcono… transseksualizmowi. Organizatorzy zaprosili uczestników i prelegentów na „drag show”.
„Niezależne” sympozjum zostało sfinansowane dzięki wsparciu ze strony samorządu studenckiego Seattle University, rad wydziałów, biura ds. multukulturalizmu i tamtejszego… duszpasterstwa. Oczywiście, wszystko w imię walki z „niesprawiedliwością społeczną”, emancypacji i „dostrzeżenia, jak skomplikowany, problematyczny, ale i piękny jest nasz świat”. Na cele związane z organizacją przekazano… część ofiar, złożonych przez wiernych w trakcie niedzielnych Mszy w kaplicy akademickiej. Konferencja zakończyła się za to medytacją zen.
Organizatorzy IgnatianQ stawiają sobie za cel wzmocnienie wpływów homolobby na katolickich uczelniach, prowadzonych w Stanach Zjednoczonych przez jezuitów. Jak sugerują studentom, wspieranie „mniejszości seksualnych” ma wynikać z samego charyzmatu Towarzystwa Jezusowego. „Formacja zgodna z wartościami jezuickimi oznacza podążanie najlepszą dla siebie drogą, bycie prawdziwym i autentycznym” – podkreślali homoaktywiści. Poprzednia edycja sympozjum odbyła się w murach Georgetown University. Za każdym razem celem spotkań było upowszechnienie poglądów i postaw sprzecznych z katolicką moralnością, w tym m.in. w zakresie tzw. „praw reprodukcyjnych”.
– Ocenianie zbawczej nauki Kościoła o ludzkiej tożsamości podług indywidualnych odczuć jest bardzo niebezpieczne – podkreśla ks. Paul Check, duszpasterz zajmujący się osobami odczuwającymi tendencje homoseksualne. – Takie uczucia należy spróbować zrozumieć w świetle łaski, miłosierdzia i pokoju oferowanego przez Jezusa Chrystusa – tłumaczył. Choć nauczanie Kościoła jest jasne, homoherezja kwitnie na „katolickich” uniwersytetach w Stanach Zjednoczonych.
Źródło: cardinalnewmansociety.org, lifesitenews.com
MR, mat