Belgowie „zmobilizowali” się po atakach na kobiety, jakich dopuścili się w Niemczech muzułmańscy „uchodźcy”. Zdaniem rządu belgijskiego właściwą odpowiedzią na agresję bezwzględnych reprezentantów barbarzyńskiej cywilizacji jest… wprowadzenie szkoleń, które wyjaśnią imigrantom, że „u nas mężczyźni i kobiety są równi”.
Kolejne kuriozum poprawności politycznej ujrzało światło dzienne w Belgii. Po masowych aktach seksualnej agresji, jakich dopuścili się muzułmańscy imigranci na kobietach w Niemczech, rząd belgijski postanowił zorganizować… kursy dla „uchodźców”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Skopiujemy model norweski i wprowadzimy w najbliższych tygodniach te kursy we wszystkich naszych ośrodkach – powiedział minister ds. polityki azylowej i imigracji, Theo Francken, tłumacząc, iż celem kursów będzie „wyjaśnienie, że u nas mężczyźni i kobiety są równi”.
W Belgii powstała specjalna grupa robocza powołana przez cytowanego wyżej ministra oraz szefa resortu spraw wewnętrznych i bezpieczeństwa, Jana Jambona. Jej celem jest przeciwdziałanie ekscesom w ośrodkach dla imigrantów.
Podobne działania stanowią próbę odpowiedzi na barbarzyńskie akty, których w noc sylwestrową dopuszczały się w Kolonii grupy mężczyzn, według określenia liberalnych mediów, „o wyglądzie wskazującym na pochodzenie z krajów arabskich lub Afryki Północnej”.
Źródło: tvn24.pl
FO