Wiceprezes Instytutu im. ks. Piotra Skargi Sławomir Skiba, wspomina na łamach „Rzeczpospolitej” wybitnego kaznodzieję, w 400. rocznicę narodzin dla nieba. Przypomina, iż ks. Skargę irytowało szczególnie „ziewanie flegmatyckie katolików, którzy ani zimni, ani gorący”, problem aktualny również i dzisiaj.
– Niestety, ks. Skarga nie był prawdziwie wysłuchany i prawdziwie rozważany, więc w tym sensie trudno mówić, by był prawdziwym narodowym kaznodzieją. Gdyby takim był za życia uznany, to z pewnością nie tylko nie doszłoby do rozbiorów i dalszych tragicznych losów naszego kraju, ale także nie mielibyśmy obecnych problemów choćby ze wschodnim sąsiadem i całą miernotą polskiej klasy politycznej – powiedział wiceszef Instytutu.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ks. Skarga jak za życia, tak i dziś jest dla wielu postacią niewygodną. Przede wszystkim ze względu na to, iż mierziło go to – jak pisał – „ziewanie flegmatyckie katolików, którzy ani zimni, ani gorący”. A spójrzmy dziś, jakimi flegmatykami wciąż są katoliccy posłowie w Sejmie… Przez swoje zaniedbania i chore kompromisy pozwalamy na drwiny z religii i upadek niepodległego państwa. Słowa z „Kazań sejmowych” są wiec stale aktualne, tak samo jak i zapowiedź całkowitego upadku, jeśli się nie zmienimy – wyjaśnił Sławomir Skiba.
Wiceprezes Instytutu Edukacji Społecznej i Religijnej im. ks. Piotra Skargi przypomniał, że misją reprezentowanej przez niego organizacji jest skargowskie „budzenie sumień Polaków”. – Podejmujemy akcje edukacyjne i kampanie społeczne w obronie praw Bożych, wskazujemy na konkretne grzechy i zagrożenia dla naszego narodu. Występowaliśmy i nadal to czynimy m.in. przeciwko legalizacji związków homoseksualnych i aborcji, w obronie małżeństwa, rodziny i życia dzieci od momentu ich poczęcia.
Więcej o działalności Instytutu czytaj na www.piotrskarga.pl
kra
Czytaj również:
Czym św. Paweł dla pogan tym Skarga dla Polaków
Premiera filmu „Skarga” – rozmowa z reżyseram