Wydaje mi się dziwne, że niektóre polskie środowiska wydają się zdeterminowane, aby zniszczyć reputację jednego z najwybitniejszych Polaków w historii. To jest patologiczne” – mówi KAI George Weigel. Amerykański teolog i intelektualista zaznacza też, że jeśli chodzi o Kościół w Polsce problem pedofilii musi zostać rozwiązany: w sposób przejrzysty, z szacunkiem dla tych, którzy byli wykorzystywani, i z determinacją.
Jak podkreślał biograf JP II, jeśli chodzi o kryzys z 2002 r., „kiedy papież zrozumiał powagę tego, co zostało ujawnione w Stanach Zjednoczonych, szybko zajął się tymi poważnymi zbrodniami i grzechami i zmusił do tego amerykańskich biskupów”.
– Opisałem to dość obszernie we wspomnieniach “Lessons in Hope: My Unexpected Life with St. John Paul II”, które są dostępne także po polsku [Lekcje nadziei: Moje niespodziewane życie ze św. Janem Pawłem II”, Znak, przyp. KAI], ale wydaje się, że książka nie została przeczytana przez tych, którzy twierdzą, że Jan Paweł II zrobił niewiele lub nic z kryzysem nadużyć – podkreśla Weigel.
Wesprzyj nas już teraz!
Amerykanin przy okazji wspomniał również o czołowych nazwiskach związanych ze skandalami seksualnymi w Kościele: Marcialu Macielu i Theodorze McCarricku. W jego opinii, ci ludzie „byli psychopatami”.
– Psychopaci oszukują ludzi, nawet świętych. Każdy, kto sugeruje, że Jan Paweł II świadomie ignorował nadużycia tych dwóch mężczyzn, pokazuje w ten sposób własną ignorancję co do charakteru papieża – sugerował.
– Dziś wiemy znacznie więcej o wykorzystywaniu seksualnym niż w latach 70. czy 80., kiedy to psychiatrzy i psychologowie mówili biskupom, że “możemy ‘naprawić’ tych mężczyzn”. Okazało się to poważnym błędem specjalistów od zdrowia psychicznego – przekonywał publicysta, zaznaczają jednocześnie, że problem wychodzi dużo dalej poza Kościół katolicki.
– Być może ważniejszy jest jednak problem wykorzystywania seksualnego młodych ludzi w kulturach zniekształconych przez rewolucję seksualną. Nie jest to bowiem kryzys wyjątkowy dla Kościoła katolickiego. Oczywiście, nie stanowi to usprawiedliwienia dla Kościoła, który powinien nawracać społeczeństwo, a nie je naśladować. Niemniej ukazuje to, że obsesyjne skupianie się na Kościele jest niewłaściwe – ocenił.
Zapytany o klimat debaty publicznej w odniesieniu do osoby Jana Pawła II, Weigel odparł: „szczerze mówiąc, wydaje mi się dziwne, że niektóre polskie środowiska wydają się zdeterminowane, by zniszczyć reputację jednego z najwybitniejszych Polaków w historii. To jest patologiczne”.
Z drugiej strony przestrzegł hierarchów przed odczytywaniem tych sygnałów jedynie w kategorii postępującej sekularyzacji społeczeństwa. – Kościół w Polsce, podobnie jak gdzie indziej, miał oczywiście poważny problem z wykorzystywaniem seksualnym przez duchownych i ten kryzys musi zostać rozwiązany: w sposób przejrzysty, z szacunkiem dla tych, którzy byli wykorzystywani, i z determinacją w reformowaniu seminariów oraz praktyk ich personelu – podsumował.
KAI