– Będziemy bazować na dobrowolności. Na ten temat nie ma założeń, ani planów – powiedział w środę w programie „Tłit” w Wirtualnej Polsce wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Była to odpowiedź na pytanie, czy prowadzony przez Kosiniaka-Kamysza resort planuje przywrócenie obowiązkowej służby wojskowej.
W rozmowie z Wirtualną Polską wicepremier mówił o ewentualnej eskalacji wojny na Ukrainie. Jak podkreślił „każdy scenariusz musi być przez poważne państwo rozważane”.
– Jest realne zagrożenie. Do 2022 roku żyliśmy nie myśląc, że wojna może być blisko polskich granic. Dzień przed wybuchem wojny w Ukrainie mówiono „nie, to są ćwiczenia”. Kiedy rozmawiam z politykami ukraińskimi, z mieszkańcami, to do dnia inwazji władze Ukrainy nie wierzyły, że Rosja się zdecyduje – ocenił.
Wesprzyj nas już teraz!
Wicepremier stwierdził, że nie tylko armia, nie tylko sojusze są odpowiedzialne za obronę Polski przed ewentualną agresją zewnętrzną, ale jest do tego zobowiązany „każdy z nas”. – Państwo nie broni się tylko wojskiem, broni się całą swoją strukturą, swoim organizmem. Broni się obroną cywilną, aktywnością cywilną, gospodarczo, organizacjami pozarządowymi – zaznaczył.
Zapytany o możliwy powrót obowiązkowej służby wojskowej przypomniał, że została ona zawieszona. – Będziemy bazować na dobrowolności. Na ten temat nie ma założeń, ani planów – podkreślił.
– Ja chciałbym, byśmy przeszkolili i mieli w obszarach obrony terytorialnej, aktywnej rezerwy, pasywnej rezerwy, szkół i klas wojskowych jak najwięcej gotowych osób – podsumował wicepremier.
Źródło: wp.pl
TG