Anne Applebaum – bo tak brzmi nazwisko żony Radosława Sikorskiego – nie jest Polką, co zresztą trudno ukryć. Z amerykańską dziennikarką, szef polskiego MSZ ma dwóch synów. Przynajmniej jeden z nich związał swoje losy ze Stanami Zjednoczonymi. Jak ujawnił podczas niedawnego wystąpienia minister w rządzie Donalda Tuska, jeden z jego potomków jest żołnierzem US Army.
– Chociaż jestem ministrem spraw zagranicznych Polski, moja żona, jak niektórzy z was wiedzą, jest Amerykanką. Natomiast większość z was może nie wiedzieć, że nasz syn jest amerykańskim żołnierzem – mówił podczas przemówienia w think-tanku Atlantic Council minister w rządzie Donalda Tuska.
– Moje interesy również związane są z tym, żeby Ameryka była krajem pełnym dobrobytu i pewnym siebie, by pozostała bardzo lojalna wobec swoich sojuszników – deklarował polityk rządu. Choć, jak zapewniał, mimo związania się losów rodzinnych ze Stanami Zjednoczonymi, jego „serce i obowiązek leżą przy Polsce”.
Wesprzyj nas już teraz!
Szef MSZ nie chciał odpowiadać na kolejne pytania dziennikarzy dotyczące swojego syna, który przywdział amerykański mundur. – Myślę, że to są szczegóły, których nie musicie państwo znać. Za chwilę będę żałował, że to powiedziałem – odparł na pytanie, w której jednostce służy jeden z młodszych Sikorskich. Według ustaleń portalu komputerswiat.pl, Tadeusz Sikorski jest podporucznikiem Cyber Corps – wojsk ds. walki w cyberprzestrzeni.
Podczas wystąpienia w amerykańskim think-tanku Sikorski zachęcał Stany Zjednoczone do dalszego zaangażowania we wsparcie walczącej z Rosją Ukrainy. Jak przekonywał, podobne działanie może być na dłuższą metę politycznie korzystne, a polityka uspokajania napiętego ładu międzynarodowego to w rzeczywistości ślepa uliczka. Zdaniem Sikorskiego wycofanie zaangażowania Waszyngtonu grozi rozpadem „naszej wspólnoty państw demokratycznych”.
Ujawnione przez ministra fakty krytycznie skomentował były wiceminister obrony narodowej i senator Prawa i Sprawiedliwości Wojciech Skurkiewicz. – Oczekiwałbym, żeby obywatele polscy służyli w polskim wojsku. Rozumiem jednak, że syn ministra Sikorskiego posiada podwójne obywatelstwo i wybrał służbę w sojuszniczej armii USA. Widocznie czuje się bardziej Amerykaninem niż Polakiem i jedynie to wywołuje we mnie negatywne emocje – podkreślał polityk w rozmowie z „Super Expressem”.
Źródła: wydarzenia.interia.pl, rp.pl, dorzeczy.pl
FA
„Do Rzeczy”: rząd się zmienił, ale nadgorliwość wobec Ukrainy – nie
Radosław Sikorski: nie wolno oskarżać Izraela o ludobójstwo na Palestyńczykach