Emocje „Debaty Dnia” na antenie Polsatu rozgrzewać miał temat paktu migracyjnego. Publiczność jednak najbardziej zapamięta potyczkę pomiędzy ministrem Krzysztofem Śmiszkiem a Waldemarem Budą.
O pakcie migracyjnym rozmawiali z Agnieszką Gozdyrą rozmawiali Marek Sawicki, Krzysztof Śmiszek, Krystian Kamiński i Waldemar Buda. Panowie spierali się o pakt migracyjny i politykę migracyjną. Wiceminister sprawiedliwości wskazywał, że wie o czym mówi, bo prowadzi w imieniu resortu prace nad dyrektywą o zintensyfikowaniu karania przemytników ludzi.
„Pan wie, o czym mówi…” – zaczął Waldemar Buda. – Ja potwierdzam, że pan Śmiszek wie, co mówi, bo jego mąż, czy żona, pan Biedroń głosował za paktem migracyjnym – dodał poseł
Wesprzyj nas już teraz!
Słowa te oburzyły wiceministra. – Wie pan co, jest pan po prostu kretynem, homofobem i nie powinien pan występować w przestrzeni publiczne – powiedział.
Cała sprawa zakończyła się pouczeniem prowadzącej program, oburzonej sytuacją i wymuszonymi przeprosinami. Buda uznał, że nie ma żadnego problemu z przeprosinami, skoro poseł się „tego wstydzi”. Śmiszek odparł, że się „nie wstydzi”. Wzburzenie zaś miało być spowodowane mieszaniem spraw prywatnych do debaty na poważne problemy.
Warto przypomnieć, że Krzysztof Śmiszek i Robert Biedroń we wrześniu ubiegłego roku, podczas wydarzenia organizowanego w ramach Kieleckiego Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego, wzięli udział w swoim symbolicznym ślubie – wydarzenie było publicznie komentowane, a panowie chwalili się nim w mediach społecznościowych.
Źródło: polsatnews.pl
MA