Wybory w Brandenburgii zakończyły się nieoczekiwanym wynikiem. Wbrew większości sondaży zwycięstwo odniosła socjaldemokratyczna SPD, wyprzedzając nawet Alternatywę dla Niemiec.
W niedzielnych wyborach do Landtagu Brandenburgii wygrała SPD z wynikiem 30,9 proc. głosów. Na drugim miejscu uplasowała się AFD poparta przez 29,2 proc. wyborców. Do Landtagu weszły jeszcze BSW, czyli Związek Sahry Wagenknecht (13,5 proc.) oraz CDU (12,1 proc.). Spektakularną porażkę ponieśli Zieloni oraz Lewica, nie przekraczając progu wyborczego.
Brandenburgia jest specyficznym regionem – to land okalający Berlin, ze stolicą w Poczdamie; wyniki wyborów są tam zwykle zupełnie inne, niż w pozostałych częściach dawnego NRD.
Wesprzyj nas już teraz!
Zwycięstwo socjaldemokracji, choć spektakularne, jest jednak niepełne. Z powodu nieprzekroczenia progu wyborczego przez Zielonych i Lewicę podział mandatów sprawia, że Alternatywa dla Niemiec ma mniejszość blokującą – AfD jest w posiadaniu 34,1 proc. wszystkich mandatów.
Wprawdzie nie zatrzyma to utworzenia rządu przez pozostałe partie, ale sprawi, że nie będzie możliwy wybór sędziów do brandenburskiego Trybunału Konstytucyjnego. Z perspektywy przyszłości polityki prawicowej to bardzo ważne, bo w wielu landach Niemiec sądy coraz częściej stają po stronie radykalnej lewicy; w Brandenburgii będzie to teraz trudne.
Co więcej, pozostałe partie po prostu będą musiały porozumieć się z Alternatywą, a to sprawia, że będą prowadzić oficjalne negocjacje, przełamując dotychczasową zasadę, że z AfD się nie rozmawia.
Z drugiej strony przegrana z SPD będzie dla Alternatywy sporym problemem: partia wcześniej wygrała wybory w Saksonii i Turyngii; zwycięstwo w Brandenburgii sprawiłoby, że mogłaby przedstawiać się w jeszcze korzystniejszym świetle, jako partia, która jest największą formacją na wschodzie kraju. Teraz nie będzie to możliwe.
Źródła: faz.net, jungefreiheit.de
Pach