W niedzielę 22 września Szwajcarzy odrzucili w referendum propozycję rozszerzenia ochrony bioróżnorodności. Projekt wspierany przez organizacje ekologiczne zakładał objęcie znacznie większych terenów kraju zakazem prowadzenia działalności rolnej oraz zwiększenie wydatków na cele środowiskowe. Inicjatywa przepadła jednak w głosowaniu. Uznana została za bardzo kosztowne i uderzające w rolnictwo przedsięwzięcie.
W głosowaniu bezpośrednim Szwajcarzy zdecydowali o losie dwóch propozycji. Pierwszy dotyczył ekologicznych obostrzeń, jakie miały dotknąć kolejne obszary w celu ochrony gatunków i krajobrazu. Drugi miał zmienić zasady działaniu systemu emerytalnego. W referendum udział wzięło 45 proc. uprawnionych do głosowania – podała w poniedziałek kancelaria rządu Szwajcarii.
Pierwszy projekt poddany pod głosowanie, “dla przyszłości naszej przyrody i naszego krajobrazu”, zakładał zwiększenie liczby chronionych terenów i podwyższenie budżetu na ochronę środowiska. Za inicjatywą stały organizacje ekologiczne, które zwracały uwagę, że Szwajcaria boryka się z problemem „masowego wymierania gatunków”. Według OECD ok. 30 proc. flory i fauny w tym kraju jest zagrożonych wyginięciem – to jeden z najwyższych współczynników w Europie.
Wesprzyj nas już teraz!
Przeciwnicy propozycji na czele z organizacjami rolniczymi argumentowali, że plan ten jest zbyt kosztowny, a rozszerzanie terenów chronionych wpłynie negatywnie na rolnictwo i turystykę. Hasłem obozu przeciwników tego projektu stało się “TAK dla bioróżnorodności, ale NIE dla radykalnej inicjatywy na rzecz bioróżnorodności”.
Przeciwko forsowanym przez ekologów zmianom opowiedziało się 63 proc. głosujących.
Projekt podwyższenia składek emerytalnych, mający poparcie rządu również został oceniony przez obywateli negatywnie. Za niekorzystny uznało 67 proc. Szwajcarów, którzy poszli do urn.
W szwajcarskim systemie zbliżonym do demokracji bezpośredniej obywatele regularnie – do czterech razy na rok – głosują nad projektami obywatelskimi i rządowymi. W Szwajcarii nie ma wymogu kworum. Wystarczy, że większość głosujących będzie za lub przeciw, by referendum przyniosło rozstrzygnięcie.
(PAP)/oprac. FA
