„Priorytetowym tematem tegorocznej sesji parlamentu będzie pobudzenie konsumpcji. Władze kraju wychodzą z założenia, że uchroni to Chiny przed skutkami amerykańskiej polityki handlowej”, pisze w poniedziałek na łamach „Dziennika Gazety Prawnej” Karolina Wójcicka.
Publicystka zwraca uwagę, że plany Pekinu odnośnie konfrontacji gospodarczej z USA poznamy najpewniej w tym tygodniu podczas nadchodzącej sesji chińskiego parlamentu.
– Chiny stoją w obliczu poważnych wyzwań społeczno-gospodarczych, a ostatnie wydarzenia na świecie doprowadziły do wzrostu niepewności politycznej. Z perspektywy Pekinu silne przywództwo ze strony Komunistycznej Partii Chin oraz wzmocnienie gospodarczej i technologicznej odporności na wstrząsy zewnętrzne będą więc najważniejsze – mówi cytowany przez „DGP” Nis Grünberg, analityk think tanku Mercator Institute for China Studies. Jego zdaniem, zgromadzenie ma pokazać, że ChRL pod wodzą Xi Jinpinga jest na drodze do potęgi.
Wesprzyj nas już teraz!
Wójcicka przypomina, że chiński premier Li Qiang podkreślał niedawno, iż „konsumpcja jest ważnym czynnikiem napędzającym wzrost”.
„Użył przy tym terminu obieg wewnętrzny, aby zasygnalizować, że popyt krajowy zajmie centralne miejsce w strategii Pekinu na ten rok. Władze kraju po raz pierwszy użyły tego wyrażenia podczas pandemii COVID-19, kiedy Chiny zaczęły priorytetowo traktować samowystarczalność. Powrót do koncepcji obiegu wewnętrznego sugeruje, że Pekin przygotowuje się na głębszy konflikt gospodarczy z USA”, czytamy.
„Władze ChRL, które coraz śmielej kwestionują porządek oparty na dominacji Zachodu, nie ukrywają przywódczych ambicji i od dłuższego czasu podejmują wysiłki na rzecz nowego porządku światowego, który nie opierałby się na dominacji USA. Jednym z głównych narzędzi był dotąd blok BRICS, jeszcze dwa lata temu obejmujący jedynie Brazylię, Chiny, Indie, Południową Afrykę i Rosję. Dziś struktura zrzesza 10 państw, a kolejne 8 ubiega się o członkostwo. Pekin, samozwańczy lider globalnego Południa, chce, aby klub stanowił alternatywę dla zachodnich form współpracy pokroju G7”, podsumowuje Karolina Wójcicka.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
TG