Nasza ziemska liturgia odpowiada liturgii niebiańskiej, w której on, zjednoczony z nami, oddaje Bogu cześć i Go uwielbia, miłuje Go i wysławia na wieki wieków – mówił o papieżu Benedykcie XVI kardynał Gerhard Ludwig Müller.
Kardynał Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, wygłosił 30 grudnia kazanie w związku z przypadającą na dzień św. Sylwestra rocznicą śmierci papieża Benedykta XVI. Msza święta była celebrowana w Bazylice św. Piotra.
Całość kazania w niemieckim oryginale opublikował portal Kath.net. Poniżej prezentujemy polskie tłumaczenie całości kazania.
Wesprzyj nas już teraz!
***
Trzy lata temu, w dniu świętego papieża Sylwestra, ksiądz i biskup Joseph Ratzinger zakończył swoją ziemską wędrówkę i wyprzedził nas w drodze do niebieskiej ojczyzny. Po śmierci nie czeka nas jedynie wieczny odpoczynek i szczęśliwość. Będziemy poznawać Boga, który już we wieczności wybrał nas w swoim Synu i przeznaczył do udziału w trynitarnej miłości. Będziemy oglądać Boga twarzą w twarz oraz chwalić Go i miłować we wspólnocie wszystkich Jego wybranych świętych. Poznanie Boga jest celem wszelkiej duchowej aktywności człowieka. Jak bowiem mówi sam Jezus, Słowo, które stało się ciałem: „A to jest życie wieczne: aby znali Ciebie, jedynego prawdziwego Boga, oraz Tego, którego posłałeś, Jezusa Chrystusa” (J 17, 3). On jest Synem, który w swojej Osobie objawia się jako droga, prawda i życie (por. J 14, 6). Dlatego wszyscy jesteśmy włączeni w uniwersalny plan zbawienia Boga, który pragnie, żeby wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy (por. 1 Tm 2 ,4)”.
Joseph Ratzinger zawsze postrzegał siebie jako współpracownika prawdy. Zarówno jako profesor teologii, jak i ceniony kaznodzieja, pozostawał sługą Słowa. Jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary wyznaczał standardy najwyższej staranności, intelektualnej precyzji oraz nieprzekupności rzymskiego Urzędu Nauczycielskiego. Był jednym z największych teologów na katedrze Piotrowej. Pozostawił po sobie ogromne dzieło teologiczne o wyjątkowej jakości. Słusznie uznawano go za jednego z najwybitniejszych katolickich intelektualistów naszej epoki. Nawet Jürgen Habermas, najbardziej znany przedstawiciel dość neomarksistowskiej szkoły frankfurckiej, reprezentujący duchowy świat nowoczesności bez Boga, chciał nawiązać z nim dialog, żeby wierzący i niewierzący mogli wspólnie chronić współczesny świat przed «śmiercią z wychłodzenia» przez antyhumanizm i transhumanizm”.
Gdy wręczałem papieżowi Benedyktowi pierwszy tom jego opera omnia, poinformowałem go o planowanych szesnastu woluminach, które łącznie miały obejmować około 25 tysięcy stron. Zamiast okazać dumę z tak monumentalnego dzieła intelektualnego, zapytał mnie: „Gerhardzie, kto to wszystko będzie czytał?”. Odpowiedziałem mu nieco zakłopotany: „Ojcze Święty, nie wiem, ale znam osobę, która to wszystko napisała”.
Wydanie całości jego pism teologicznych, odróżnionych od dokumentów papieskich, nie jest nakierowane na to, by kogokolwiek onieśmielać ani by odstraszyć potencjalnych czytelników. Jego teologia jest darem dla całego Kościoła, także dla przyszłych pokoleń. Każdy ma wolność, by zgodnie ze swoimi zainteresowaniami duchowymi, teologicznymi, filozoficznymi czy kulturoznawczymi wydobywać z niej to, co stare, i to, co nowe.
Ktoś może przeżyć cały rok kościelny w rytmie jego kazań. Ktoś inny sięgnie po tomy poświęcone Soborowi Watykańskiemu II, którego był wybitnym doradcą, a później autentycznym interpretatorem. Jeszcze inny czytelnik zwróci się ku tomowi poświęconemu nauce świętego Augustyna o Kościele jako ludzie i domu Boga. Gdyby jednak jakiś poszukujący chrześcijanin, doświadczany w swojej wierze, zapytał mnie, co powinien koniecznie przeczytać, poleciłbym mu trzy tomy o Jezusie. To, że opublikował to dzieło pod własnym imieniem, aby odróżnić swoją teologiczną refleksję od autorytetu papieskiego, wyraża zarazem najgłębszy sens prymatu papieskiego. Każdy papież, jako następca Piotra, powinien widzieć swoje najświętsze zadanie w jednoczeniu całego Kościoła, wraz ze wszystkimi biskupami i wiernymi, we wspólnym wyznaniu Księcia Apostołów, który powiedział do Jezusa: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego” (Mt 16,16).
Tu rozstrzyga się także przyszłość świata i Kościoła. Od czasów Oświecenia widoczny jest rozdźwięk między wiarą a rozumem. Wydawało się, że wyniki historyczno-krytycznych badań nad Biblią, filozoficzna krytyka poznania czy zwłaszcza badania w kwestiach pochodzenia wszechświata i życia – że to wszystko stoi w sprzeczności z wiarą w Boga Stwórcę oraz w Jezusa Chrystusa, jedynego Odkupiciela.
Tak naprawdę jednak nie ma żadnej sprzeczności z objawioną prawdą o świecie i człowieku, nawet jeśli wiara nie potrzebuje potwierdzenia ze strony przecież zawsze omylnych ustaleń nauk empirycznych. Wiara opiera się na Słowie Boga, przez które stało się wszystko, co istnieje. Ponieważ Jezus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, w swojej Boskiej osobie jest samą Prawdą, nasze poznanie Boga w Duchu Świętym jest nieomylne i nie może być podważone przez czysto świecką wiedzę.
Zadaniem teologów jest ukazywanie w sposób argumentacyjny głębszej jedności między wiarą w Objawienie a wiedzą świecką, każdorazowo na nowo ujmowaną w teorie. Powinniśmy być zawsze gotowi do udzielenia logicznie uzasadnionej odpowiedzi temu, kto pyta nas o Logos nadziei, która w nas jest (por. 1 P 3,15). Syn Boży jest Boskim Logosem, Słowem Boga, które nigdy się nie myli i nigdy nie wprowadza w błąd.
Joseph Ratzinger wielokrotnie na nowo zwracał naszą uwagę na to, że chrześcijaństwo, wraz ze wszystkimi swoimi wspaniałymi osiągnięciami kulturowymi w dziedzinie nauki społecznej, muzyki i sztuki, literatury i filozofii, nie jest teorią ani światopoglądem, lecz spotkaniem z Osobą. Jezus jest Prawdą w swojej Boskiej osobie, światłem, które oświeca każdego człowieka. Każdy, kto jest z prawdy, słucha Jego głosu.
Czym zatem jest Kościół? Nie jest organizacją stworzoną przez ludzi, która posiadałaby wzniosły program etyczny i społeczny. Kościół Chrystusa jest wspólnotą Jego uczniów, którzy mówią o sobie i wyznają wobec świata: „i oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy” (J 1,14).
Joseph Ratzinger, teolog, biskup, kardynał i papież, nie jest daleko od nas. Nasza ziemska liturgia odpowiada przecież liturgii niebiańskiej, w której on, zjednoczony z nami, oddaje Bogu cześć i Go uwielbia, miłuje Go i wysławia na wieki wieków. Amen.
Źródło: Kath.net
Pach