Sprostowanie
Wbrew informacjom zawartym w artykule o tyt. „Autor obrzydliwej i bluźnierczej wystawy skazany przez sąd. Kara jednak jest szokująca niska”, Sąd Apelacyjny w Łodzi nie wymierzył Mu kary, postępowanie karne zostało prawomocnie warunkowo umorzone na okres próby 2 lat, sam artysta zaś nie został skazany.
***
Wesprzyj nas już teraz!
Sąd Apelacyjny w Łodzi utrzymał w mocy poprzedni wyrok Sądu Okręgowego, skazujący autora bluźnierczej wystawy. Pseudo artysta stworzył obrazoburczy eksponat, który – jak potwierdził sąd – obraził uczucia religijne katolików. Niestety kara, którą sąd wymierzył, jest szokująca niska.
Łódzki fotograf Piotr Wygachiewicz często publikuje pod pseudonimem Marcelo Zammenhoff. W swoich „artystycznych” działaniach często prowokuje, a także jak się okazało – drwi i obraża katolickie wartości. W 2023 roku został skazany przez Sąd Okręgowy za obrazę uczuć religijnych poprzez ekspozycję pt. „Wagina polska”. Niezwykle wulgarna wystawa przedstawiała m.in. wizerunek Matki Bożej, a także św. Jana Pawła II. W instalacji znalazł się również różaniec czy nawiązanie do katastrofy smoleńskiej z 2010 roku. Wszystko przedstawione w estetyce quasi pornograficznej
Sam autor skandalicznej i prowokującej instalacji nie przyznał się do winy i stwierdził, że jego intencją nie było obrażanie uczuć religijnych. Jednak Sąd Okręgowy skazał mężczyznę. Po zaskarżeniu wyroku, swój wyrok wydał Sąd Apelacyjny, który potwierdził ustalenia poprzedniej instancji.
Zaskakujące jednak jest to, że sąd stwierdził, że wulgarna ekspozycja obraża uczucia religijne tylko jednej osoby i to pomimo wpłynięcia wielu skarg w tej sprawie. Tym samym zarządził, aby skazany pseudo artysta pokrył koszty postępowania sądowego w wysokości 2 tys. zł. Jednocześnie Piotr Wygachiewicz ma wpłacić 1 tys. zł na rzecz osoby poszkodowanej, której uczucia religijne zostały znieważone.
„Wyrok jest prawomocny. Podstawą wywiedzenia kasacji mogą być wyłącznie bezwzględne przyczyny odwoławcze” – zaznaczyła sędzia Elżbieta Pęcherzewska.
„Sąd Okręgowy wykazał, że wskazują na to wyjaśnienia oskarżonego, który przyznał, że celem tej części jego wystawy było wywołanie silnego oddźwięku społecznego” – zauważyła sędzia Pęcherzewska. „Aby ten cel osiągnąć zdecydował się (oskarżony – przyp. red.) na tak drastyczne formy wyrazu, że dla każdej osoby dojrzałej musiało być oczywiste, że mają one zdolność wywołania skutku znieważającego” – podkreśliła.
Dodała, że autor wystawy odwołał się do szokującej estetyki. „Do estetyki quasi pornograficznej i zastosowaniu kompozycji polegającej na ukazaniu przedmiotów czci religijnej i miniaturki bandery RP na tle odsłoniętych odbytu i sromu, stanowiących przecież bez wątpienia tło dla tych symboli niegodne” –powiedziała sędzia.
Źródło: PAP
Oprac. WMa
„ZŁOTA WAGINA” w Teatrze Dramatycznym? Tak widzą kobiecość feministki!
Łódź: Bluźniercza wystawa. Obrażono Matkę Bożą, śp. Jana Pawła II, prezydentów Polski