Drag queen, czyli mężczyźni przebrali za kobiety oraz drag king, czyli kobiety przebrane za mężczyzn będą czytać książki 4-latnim dzieciom w bibliotece w Monachium. Pomysł zachwycił wszelkiej maści środowiska lewicowo-liberalne, które twierdzą, że tego typu inicjatywa to oznaka „niemieckiej różnorodności. Przeciwnicy tej inicjatywy podkreślają, że to w rzeczywistości „tęczowa indoktrynacja” i „seksualizacja” niewinnych dzieci.
– W tym czytaniu wyraźnie chodzi o pokazanie dzieciom i młodzieży, że osoby queer są częścią naszego społeczeństwa – uważa cytowany przez PolskieRadio24.pl Micky Wenngatz z lewicowego stowarzyszenia „Muenchen ist bunt!”.
Przeciwnicy czytania dzieciom książek przez „przebierańców LGBT” to w zdecydowanej większości ludzie uważani na Zachodzie za konserwatystów, ale są wśród nich również przedstawiciele partii AfD, która przygotowała w związku z wydarzeniem kontrowersyjny plakat, na którym widzimy mężczyznę w ostrym makijażu, który wyciąga rękę po chłopca. Wszystko jest okraszone hasłem: „Ręce precz od naszych dzieci! Zakazać propagandy gender!”.
Wesprzyj nas już teraz!
Plakat AfD oburzył bawarską Lewicę zdaniem której „tekst w połączeniu z obrazem otwarcie zapożycza z antysemickich karykatur z czasów nazistowskich Niemiec”.
Sama Biblioteka Miejska w Monachium broni wydarzenia. „Szeroko zakrojony program jest skierowany do zróżnicowanego społeczeństwa miejskiego”, napisano w oświadczeniu, cytowanym przez portal BR24.
„Drag queens czytające książki dzieciom nie są nowym pomysłem. W zeszłym roku w bibliotece publicznej w Monachium odbyło się już czytanie przez drag queen, ale według biblioteki mało kto się tym wówczas przejmował”, pisze portal.
Źródło: PolskieRadio24.pl
TK
Parada Równości tylko dla „najrówniejszych”. Nie nadążasz za rewolucją – nie pomaszerujesz