1 czerwca 2022

Ks. prof. Paweł Bortkiewicz o tzw. miesiącu dumy: żyjemy w świecie, w którym zatarta została granica między normą a patologią

(Ks. prof. Paweł Bortkiewicz / Źródło: PCh24TV / YouTube)

To, co przeraża, to właśnie to, że zaczęliśmy żyć w świecie, w którym zatarta została granica między normą a patologią, między prawdą a kłamstwem, między dobrem a złem. W tym świecie to, co mierne, to co słabe, to, co jest brzydotą, zyskuje swoje prawo i przywilej obecności. To jest rzecz, która trochę urąga rozumowi, urąga też na pewno estetyce, urąga również zdrowemu rozsądkowi i wrażliwości na dobro – mówił we wtorek na antenie Radia Maryja ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.

Kapłan zwrócił uwagę, że w maju i czerwcu jesteśmy w Polsce świadkami „wojny cywilizacji”. Dla katolików są to miesiące ku czci Matki Bożej i Najświętszego Serca Pana Jezusa, z kolei dla tzw. społeczności LGBT są to „miesiące dumy”, czyli promocji na granicy ubóstwienia wszystkiego, co niesie za sobą ideologia spod znaku sześciobarwnej flagi.

To był bodajże 1969 rok, pewien bar, właściwie melina prowadzona przez Włochów w Stanach Zjednoczonych. Melina, która była regularnie nawiedzana przez policję. (…) W tej melinie gromadzili się ludzie homoseksualni: gromadzili się geje i gromadziły się lesbijki. Pod koniec czerwca trwali w traumie, w żałobie po śmierci Judy Garland, słynnej piosenkarki, zresztą niezwiązanej zupełnie z ruchem homoseksualnym, wykonawczynią piosenki „Over the Rainbow”, piosenki o tęczy. A właśnie tęcza, w sposób do dzisiaj nie bardzo zrozumiały, stała się symbolem ruchu gejowskiego. I wtedy, w czasie interwencji policji amerykańskiej, która weszła do tego baru nie z powodu uprzedzeń seksualnych, tylko po prostu weszła z kontrolą, wywiązała się bójka. Któraś z lesbijek rzuciła butelką w lustro, krzyknęła „gay power!” i właśnie wtedy ta „moc gejów” została objawiona. Na pamiątkę tego dnia świat świętuje to przebudzenie, tę dumę – wyjaśnił duchowny.

Wesprzyj nas już teraz!

To, co przeraża, to właśnie to, że zaczęliśmy żyć w świecie, w którym zatarta została granica między normą a patologią, między prawdą a kłamstwem, między dobrem a złem. W tym świecie to, co mierne, to co słabe, to, co jest brzydotą, zyskuje swoje prawo i przywilej obecności. To jest rzecz, która trochę urąga rozumowi, urąga też na pewno estetyce, urąga również zdrowemu rozsądkowi i wrażliwości na dobro – akcentował kapłan.

W wielu krajach obecnie doszło do zmian w prawie, które mogą prowadzić do absurdów, jak zmiana płci na podstawie własnych odczuć, ale również obniżenie swojego wieku z takich samych powodów. Do takiego przypadku doszło we Włoszech, gdzie ze stosownym wnioskiem wystąpił jeden z obywateli.

Jeżeli ja, będąc mężczyzną, mógłbym się czuć kobietą i na tej podstawie domagać się zmiany płci i jest to w wielu systemach prawodawczych dopuszczalne, to dlaczego, przy stanie świadomości, w którym stwierdzam, że jestem o połowę młodszy (albo z kolei o 10-20 lat starszy), ktoś miałby mi zabraniać takiego stanu rzeczy? Przecież to jest dyskryminacja ze względu na wiek. To jedna z dyskryminacji, które są przecież ujęte w różnych projektach antydyskryminacyjnych. To byłaby dyskryminacja ze względu na wiek – skoro moje roszczenie jest wyrażone w sposób jasny, skoro mam takie poczucie stanu rzeczy, to po prostu powinienem tego dokonać – podsumował ks. prof. Paweł Bortkiewicz.

 

Źródło: Radio Maryja, RadioMaryja.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(6)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 853 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram