31 sierpnia 2021

„Opiłowanie” jako przyjazny rozdział państwa i Kościoła. Senyszyn i Grodzki bronią skandalicznej wypowiedzi Nitrasa

(Fot. MACIEJ GOCLON / FotoNews / Forum)

„Mówił to, co młodzież chciała usłyszeć”. Tak znana z antyklerykalnych poglądów Joanna Senyszyn skomentowała kontrowersyjne słowa Sławomira Nitrasa wypowiedziane podczas politycznej imprezy „Kampus Polska Przyszłości”. Wobec fali krytyki, jaką wywołał polityk, również partyjni koledzy wzięli go w obronę tłumacząc, że za wypowiedzią, która poruszyła opinię publiczną nie kryją się żadne złe intencje. 

Olsztyńskie spotkanie „Kampusu Polska Przyszłości” odbiło się szerokim echem za sprawą Sławomira Nitrasa. W czasie politycznego eventu, organizowanego przez Ruch Rafała Trzaskowskiego, postawiono mu pytanie o to, jak powinny wyglądać relacje między Kościołem a państwem. Odpowiadając powiedział, że wraz ze zmniejszaniem się wpływu religii na sprawy publiczne katolików należy „opiłować z pewnych przywilejów”, bo w przeciwnym wypadku „znowu podniosą głowę”.

Tak ostre słowa ściągnęły na posła KO falę krytyki. Wypowiedź oceniano jako skandaliczną, w najlepszym wypadku zaś niepotrzebną. Partyjni koledzy i orędownicy państwa laickiego stanęli natomiast w jej obronie. Podczas konferencji prasowej Tomasz Grodzki, marszałek senatu z ramienia Koalicji Obywatelskiej, zapewniał, że intencją polityka było uderzenie nie w wiernych, a w instytucję Kościoła. Komentarzem do słów Nitrasa podzieliła się również Joanna Senyszyn. „Opiłowywać trzeba Kościół katolicki jako instytucję, która jest rozbestwiona i korzysta z przywilejów, natomiast katolicy nie korzystają z przywilejów, bo to są obywatele Rzeczypospolitej”, powiedziała w rozmowie z Polską Agencją Prasową.

Wesprzyj nas już teraz!

Lewicowi politycy zapewniają także, że zamiarem Nitrasa było wyrażenie poparcia dla przyjaznego rozdziału Kościoła od państwa. Jak zatem wytłumaczyć u orędownika tej „uprzejmej współpracy” otwartą wrogość pod adresem wiernych? Według Joanny Senyszyn, poseł KO „Nie bardzo orientuje się w problemach świeckiego państwa(…)”, dlatego „mówił to, co młodzież podczas kampusu chciała usłyszeć”. Zdanie to kazałoby uznać, że retoryka zemsty na Kościele i „opiłowywanie katolików” budzi najlepsze wrażenia u uczestników „Kampusu Polska Przyszłości”.

Źródło: pap.pl

FA

Zobacz także:

Paweł Chmielewski: Nitras, produkt niewiary. Kościół silny Chrystusem to odpowiedź na „piłę” Platformy

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(28)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram