31 marca 2024

Papież o konklawe: Próbowano mnie wykorzystać, by zablokować wybór Benedykta XVI

(fot. EPA/MASSIMO PERCOSSI Dostawca: PAP/EPA.)

W rozmowie z hiszpańskim watykanistą papież Franciszek opowiadał o kulisach konklawe z 2005 roku. Znany jest fakt, że już wtedy wysunięto jego kandydaturę jako przeciwwagę dla propozycji wyboru Josepha Ratzingera. Jak wyznał Ojciec Święty, grupa kardynałów chciała wykorzystać go do zablokowania objęcia stolicy piotrowej przez Benedykta XVI. Franciszek zapewnił jednak, że on sam nie był przeciwny wyborowi swojego poprzednika. Watykan potrzebował jego zdaniem tego „mniej dynamicznego” pontyfikatu…

O kulisach konklawe Franciszek mówił w wywiadzie, stanowiącym część składową książki  „Następca” hiszpańskiego watykanisty Javiera Martineza- Brocala. Fragment planowanej pracy opublikował w niedzielę dziennik „Abc”.

– Powiem jedną rzecz. Kardynałowie przysięgają, że nie ujawnią tego, co dzieje się na konklawe, ale papieże mają licencję, by opowiedzieć – mówił w wywiadzie – rzece Ojciec Święty.

Wesprzyj nas już teraz!

– Stało się tak – wspomniał – że otrzymałem 40 głosów na 115 w Kaplicy Sykstyńskiej. Wystarczyły, by zablokować kandydaturę kardynała Josepha Ratzingera, bo gdyby dalej na mnie głosowali, nie zdołałby uzyskać dwóch trzecich głosów, by wybrano go na papieża – wspominał.

Franciszek zapytany o to, czy kardynałowie nie mogli wybrać wtedy jego samego, odparł: – To nie był pomysł tych, którzy stali za głosami. Manewr polegał na tym, by umieścić moje nazwisko, zablokować wybór Ratzingera, a potem negocjować nazwisko innego, trzeciego kandydata –. – Powiedzieli mi potem, że nie chcieli papieża cudzoziemca – dodawał.

– Wykorzystali mnie, ale już myśleli o tym, by zaproponować innego kardynała. Wciąż nie byli w stanie uzgodnić, kto ma nim być, ale byli bliscy ogłoszenia nazwiska – podkreślał papież.

– Kiedy zdałem sobie z tego sprawę, powiedziałem do kardynała z Ameryki Łacińskiej, Kolumbijczyka Darío Castrillona: Nie żartować sobie z mojej kandydatury, bo teraz powiem, że nie zaakceptuję wyboru. Zostawcie mnie. I wybrano Benedykta – relacjonował.

– Joseph Ratzinger był moim kandydatem. Był jedyny, który w tamtym czasie mógł zostać papieżem. Po rewolucji Jana Pawła II, który był papieżem dynamicznym, bardzo aktywnym, z inicjatywami, podróżującym, potrzebny był papież, który zachowa zdrową równowagę, papież transformacji – „aprobował” w specyficzny sposób pontyfikat poprzednika Franciszek. – Gdyby wybrano wtedy kogoś takiego jak ja, kto powoduje tyle kłopotów, nie mógłbym nic robić. Wtedy nie byłoby to możliwe – oświadczył papież.

(PAP)/oprac. FA

pap logo

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(25)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 135 428 zł cel: 300 000 zł
45%
wybierz kwotę:
Wspieram