13 grudnia 2015

Pierwsze wyniki sondażowych exit polls wskazują, że antyimigracyjny i eurosceptyczny Front Narodowy poniósł porażkę w drugiej turze francuskich wyborów lokalnych. Sukces partii Marine Le Pen w pierwszej turze przeraził centrowy i lewicowy establishment nazywany przez lider nacjonalistów mianem „politycznej mafii”. Partia Socjalistyczna prezydenta Hollande’a w niektórych rejonach poparła formację Sarkozy’ego przeciwko Frontowi Narodowemu. W ręce Republikanów i socjalistów dostało się co najmniej po pięć regionόw. Ostateczne wyniki będą znane w poniedziałek.

 

W pierwszej turze francuskich wyborów lokalnych, która odbyła się 6 grudnia, partia Marine Le Pen odniosła zwycięstwo z wynikiem 28 proc. poparcia. Na drugim miejscu znalazła się formacja byłego prezydenta, Nicolasa Sarkozy’ego – Republikanie (27 proc.), będąca odświeżonym szyldem Unii na rzecz Ruchu Ludowego. Trzecie miejsce zajęli socjaliści (23 proc.).

Wesprzyj nas już teraz!

 

Przerażenie polityków głównego nurtu, zarówno z lewicy jak i z centro-prawicy, spowodowało zawiązanie sojuszu przeciwko Frontowi Narodowemu. Partia Socjalistyczna wycofała swoich kandydatów w regionach, gdzie nie miała szans na sukces – Nord-Pas-de-Calais-Pikardia (północ) i Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże (południe). Rezygnując z posiadania własnych deputowanych udzieliła poparcia Republikanom. Wszystko po to, aby antyimigracyjna i eurosceptyczna formacja nie zdobyła władzy. Analogicznego ruchu nie wykonał Sarkozy.

 

Front Narodowy po wygranej w pierwszej turze został zaatakowany nie tylko przez lewicę i Republikanów, ale też przez francuskie środki masowego przekazu. Określano go jako partię rasistowską, faszystowską, niebezpieczną dla kraju, antydemokratyczną. Część wyborców uległa tej propagandzie.

 

Premier Manuel Valls straszył, że zwycięstwo Frontu Narodowego oznaczałoby „wojnę domową”. Po drugiej turze wyborów nie wpadł w zachwyt. Wyraził zadowolenie, ale przestrzegł, że „uzyskane rezultaty nie mogą pozwalać na żadne ukojenie, ani żaden triumfalizm”.

 

Szef Republikanów, Nicolas Sarkozy tłumaczył, że wyniki wyborów „nie mogą pod żadnym pretekstem wymazać ostrzeżenia pierwszej tury”.

 

Przewodnicząca FN, Marine Le Pen oświadczyła, że „system jest w agonii”. – Nic nie może nas powstrzymać – deklarowała.

 

Wyniki wyborów regionalnych komplikują szansę Nicolasa Sarkozego w wyborach prezydenckich w 2017 r. Zawiodła jego strategia polegająca na przejmowaniu haseł i pomysłόw FN w swoim programie wyborczym, takich jak bezpieczeństwo, imigracja, tożsamość narodowa. Program ten dzieli Republikanów i zwraca część ich wyborców w stronę Frontu Narodowego. Istnieje świadomość, zarówno wśród centroprawicy jak i lewicy, że należałoby przedstawić inne, alternatywne programy, czy nawet przemodelować obecny pejzaż polityczny kraju, ale realizacja tego jest prawdopodobnie nie do wykonania.

 

Jak na razie dla socjalistów sukces „frontu republikańskiego” przeciw FN jest postrzegany jako ważny element strategii mającej na celu zwiększenie szans François’a Hollande’a w przyszłych wyborach prezydenckich, tym bardziej, że jego popularność wzrosła po ostatnich zamach terrorystycznych.

 

Mimo, że Front Narodowy nie będzie rządzić żadnym regionem, to w większości rad regionalnych będzie największą opozycją, z którą trzeba liczyć.

Powstanie swego rodzaju sprzysiężenia „antyfrontowego” możliwe było dzięki ordynacji wyborczej obowiązującej we Francji.

 

W niedzielnych wyborach Francuzi wybierali prawie 1800 członków do rad 13 regionów. Mają one szerokie kompetencje i odpowiadają za wiele sektorów codziennego życia obywateli Republiki. Uprawnionych do głosowania było prawie 45 milionów ludzi. Elekcja z 13 grudnia była ostatnim sprawdzianem przed wyborami prezydenckimi zaplanowanymi na rok 2017. Zdaniem wielu analityków lider Frontu Narodowego, Marine Le Pen, ma wielkie szanse znaleźć się w ich drugiej turze.

 

 

 

MWł, FLC

 

 


Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 290 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram