„Wiem już, co jest dla PiS ważniejsze od ideałów ich ukochanej sanacji: bezkrytyczna przyjaźń z Ukrainą” – napisał na swoim facebookowym profilu poseł Kukiz’15 Tomasz Rzymkowski, komentując decyzję MSW o przyznaniu dotacji z budżetu państwa ukraińskiemu tygodnikowi, szerzącemu kłamstwa historyczne.
O sprawie przyznania dotacji obszernie informował portal Kresy.pl. Rzymkowski wspólnie z innymi posłami z Kukiz ’15 Wojciechem Bakunem i Bartoszem Jóźwiakiem, skierował do ministra kultury i dziedzictwa narodowego oraz do ministra spraw wewnętrznych i administracji interpelację ws. szerzenia historycznego fałszu i antypolskiej propagandy, na przykładzie tygodnika Związku Ukraińców w Polsce „Nasze słowo”, wydawanego za pieniądze polskich podatników.
Wesprzyj nas już teraz!
Po tym, jak ministerialni urzędnicy zareagowali na moją interpelację dotyczącą dotowania ukraińskiego tygodnika (przyznając budżetowe wsparcie na 2017 rok), w którym szerzy się historyczne kłamstwa, wiem już, co jest dla Prawa i Sprawiedliwości ważniejsze od ideałów ich ukochanej sanacji: bezkrytyczna przyjaźń z Ukrainą. Jeżeli ktoś chce głosić bzdury, ma oczywiście do tego prawo, bo wolność słowa polega na tym, że słyszymy także takie treści, które nam się nie podobają, ale dlaczego ma się do tych bzdur dokładać polski podatnik?! – napisał na Facebooku poseł Tomasz Rzymkowski.
Tygodnik otrzyma dotację z budżetu państwa polskiego w wysokości 420 tys. zł. Łącznie w 2017 rok rząd dofinansuje działalność organizacji ukraińskich w Polsce kwotą ponad 1,6 mln zł. Najwięcej otrzyma Związek Ukraińców w Polsce.
Na łamach tygodnika sugerowano m.in. iż wydanie wspomnień bł. bp. Grzegorza Chomyszyna to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję, a celem tych działań miałoby być zdyskredytowanie osoby metropolity grekokatolickiego Andrzeja Szeptyckiego w kontekście jego procesu beatyfikacyjnego. W swoim artykule Myrosław Łewyćkyj określał również uchwałę wołyńską dotyczącą ludobójstwa na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, mianem „haniebnej”. Ten sam autor sugerował również, że o Józef Piłsudski, a nie Stepan Bandera, odpowiada kryteriom „międzynarodowego terrorysty”.
W rozmowie z Kresami.pl dr Andrzej Zapałowski zwracał uwagę, że „Nasze Słowo” od lat wspiera heroizację UPA. – Tam ukazuje się wiele artykułów na ten temat. Ponadto, „Nasze Słowo” jest tak naprawdę związane z „galicyjskimi Ukraińcami”, reprezentującymi nie całą społeczność ukraińską, tylko zachodnioukraińską. To środowisko jest zasadniczo opanowane przez spadkobierców ideowych OUN i UPA – mówł dr Zapałowski.
Zdaniem posła Tomasza Rzymkowskiego „najbardziej bolesne jest to, że oni tę narrację upowską i banderowską, za pieniądze polskich podatników pokazują, a polskie ministerstwo najwyraźniej nie widzi w tym nic złego„.
Polityk przypomniał również o lekceważącym tonie odpowiedzi wiceszefa MSZ Jana Dziedziczaka na inną interpelację posłów Kukiz’15 ws. szykanowania na Ukrainie osób zaangażowanych w wydanie i promocję książki „Dwa królestwa”, czyli wspomnień bł. bpa Grzegorza Chomyszyna. Rzymkowski podkreślił, że ksiądz Ihor Pełehatyj jest szynakowany przez hierarchów grekokatolickich, a ze strony neobanderowców spotykają go groźby.
Źródło: Kresy.pl/FB
(KIM BYŁ BŁOGOSŁAWIONY BP CHOMYSZYN? ZOBACZ WIĘCEJ!).
Zobacz również wykłady:
Prof. Włodzimierz Osadczy: Bł. Biskup Grzegorz Chomyszyn, orędownik polsko-ukraińskiego pojednania
oraz
prof. Mieczysław Ryba: Misja cywilizacyjna Polski na Wschodzie