Piotr Szumlewicz, doradca postkomunistycznego OPZZ skrytykował ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę i święta, która po podpisaniu przez prezydenta ma wejść w życie 1 marca 2018 roku. Jego zdaniem nowe przepisy mogą być „szkodliwe dla pracowników i konsumentów”.
– Ustawa dowartościowuje małe sklepy, gdzie warunki pracy są najgorsze, a płace najniższe. To właśnie w najmniejszych placówkach handlowych najczęściej są łamane prawa pracownicze – powiedział w środę Szumlewicz na antenie TVN24 BiS.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem doradcy OPZZ w sklepach osiedlowych, które w niedzielę będą mogły prowadzić działalność handlową jeśli właściciel sklepu „sam stanie za ladą”, pracownicy są „znacznie gorzej traktowani niż w hipermarketach”. Dodał, że ceny w tego typu placówkach „są znacznie wyższe, a jakość towarów niższa”.
W opinii Szumlewicza ustawa, która 30 stycznia zostanie podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę „koncentruje się jedynie na części jednej branży”. – W niedzielę czynne są szpitale i elektrownie, działa policja i straż pożarna, funkcjonuje transport publiczny, otwarte są baseny, restauracje, kościoły, galerie, wesołe miasteczka. Setki tysięcy pracowników pracują w niedziele i ustawa się do nich nie odnosi – stwierdził. Jego zdaniem OPZZ zaproponował lepsze rozwiązanie w kwestii niedzielnego handlu niż „Solidarność”. Zakłada ono… „radykalne podniesienie płac za pracę w niedzielę”. – Niezmiennie i konsekwentnie proponujemy, aby stawki za pracę w niedzielę były 2,5 razy wyższe niż za pracę w dni powszednie. We wszystkich branżach – powiedział.
ZOBACZ TEŻ:
Wolna niedziela to Boży nakaz!
Wolna niedziela? Tak, ale pod pewnym warunkami, czyli kuriozalny pomysł sieci handlowych
Źródło: tvn24bis.pl
TK