1 maja 2024

„Apokalipsa na bogato i z przymrużeniem oka”. Piotr Gociek o fenomenie serialu „Fallout”

(fot. materiały filmowe. Źródło: filmweb.pl)

„Serialowy Fallout to bezczelnie efektowna popkulturowa zabawa za grube pieniądze – każdego wydanego dolara widać w efektach, scenografii i kostiumach. To apokalipsa na bogato, apokalipsa z przymrużeniem oka, bo przecież nie wedle klasyków literatury, tylko na podstawie gier, które mają dostarczać radochy i imersji (nawet jeśli jest to radocha w deptaniu zmutowanych karaluchów), pisze na łamach tygodnika „Do Rzeczy” Piotr Gociek.

Publicysta przypomina, że najnowsza produkcja dostępna na platformie Prime Video to serial na kanwie serii popularnych gier komputerowych o tym samym tytule, które pojawiały się w latach 1997–2019.

W ocenie Goćka serial „Fallout” to skrzyżowanie westernu, „Mad Maxa”, horroru i fantastyki socjologicznej.

Wesprzyj nas już teraz!

„Główna bohaterka, Lucy MacLean (energiczna, niewinna i pełna charyzmy Ella Purnell), opuszcza bezpieczny podziemny schron, by odnaleźć porwanego przez bandytów ojca. Minęło ponad 200 lat od wojny nuklearnej, która wytrzebiła niemal całą ludzkość. Niedobitki żyją w ruinach, walcząc ze zmutowanymi potworami, Bractwo Stali przemierza pustkowia w poszukiwaniu ocalałej technologii, tajemnicza buntowniczka Moldaver dokonuje krwawych rajdów w imię lepszej sprawy, a ghoul (przypominający Deadpoola Walton Goggins) okazuje się najbardziej cenionym łowcą głów do wynajęcia”, relacjonuje autor „Do Rzeczy”.

„Dzięki konwencji komediowej dajemy radę przełknąć nawet najbardziej piramidalne bzdury, akcja gna naprzód, pejzaże są zachwycająco dziwaczne, dialogi zabawne i jest tylko jeden problem: to potrawa w całości skomponowana z pustych kalorii, jakbyśmy konsumowali kubeł lodów z bitą śmietaną. To nie zarzut, wiem, że taki był zamysł, po prostu stwierdzam fakt. Fallout to czysta zabawa. I o ile koncept hodowania społeczeństw w podziemnych schronach, by nimi manipulować, nie budzi zdziwienia, o tyle koncepcja nuklearnej zagłady jako ostatniego etapu rozwoju kapitalizmu (wybicie konkurencji) to już tylko absurdalny żart”, stwierdza recenzent.

Na koniec Gociek przypomina propagandę czasów słusznie minionych, która głosiła, że chciwi amerykańscy kapitaliści doprowadzą swoimi knowaniami do wojny nuklearnej i zagłady ludzkości.

„Do dziś pamiętam z sowieckiej propagandy zwroty typu amerykańska soldateska oraz amerykański kompleks militarno-przemysłowy. Był to jeden z fundamentów sowieckiej antyzachodniej propagandy: Moskwa hoduje tylko gołąbki pokoju, Waszyngton – wyłącznie grzybki atomowe. Dopóki takie przesłanie niesie parodia, czyli Fallout, dopóty śmieję się wraz z innymi. Niestety, są i tacy, którzy dziś powtarzają je na poważnie. Cierpliwość Zachodu wobec własnych kontestatorów nie ma granic”, podsumowuje publicysta.

 

Źródło: tygodnik „Do Rzeczy”

TG

 

Netflix i „Problem Trzech Ciał”, czyli miałeś chamie złoty róg…

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(4)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 950 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram