21 czerwca 2021

USA: zdecydowana większość biskupów za opracowaniem dokumentu o Eucharystii

((InkWeaverAtHeart [CC BY-SA 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0)]) )

Mimo sprzeciwu tzw. katolików otwartych, amerykański episkopat po długiej debacie podczas wiosennego zgromadzenia generalnego zatwierdził plan opracowania dokumentu doktrynalnego dotyczącego „znaczenia Eucharystii w życiu Kościoła”.

Za jego opracowaniem opowiedziało się 168 biskupów. Przeciwnych było 55. Sześciu się wstrzymało od głosu.

18 czerwca, w ostatni dzień wirtualnego wiosennego zgromadzenia, nakazano Komitetowi Doktrynalnemu opracować dokument, który następnie będzie poddany pod głosowanie hierarchów w listopadzie tego roku.

Wesprzyj nas już teraz!

Dzień wcześniej blisko 50 hierarchów dzieliło się opiniami co do tego, czy przygotować dokument, czy też z niego zrezygnować. Jego przeciwnicy wątpili, by była konieczność  jego opracowania, skoro „katolicy powracają do regularnego uczestnictwa we Mszy św.” po złagodzeniu ograniczeń sanitarnych. Sugerowali także, że potencjalne opracowanie „naruszy jedność Kościoła,” który i tak się zmaga z licznymi wyzwaniami. 

Hierarchowie głosowali elektronicznie zaraz po drugim dniu posiedzenia, które zakończyło się późnym popołudniem.

Większość hierarchów z zadowoleniem przyjęła pomysł wzmocnienia nauczania o Eucharystii. W kontekście podjętej wieloletniej inicjatywy Narodowego Odrodzenia Eucharystycznego ma to pomóc Konferencji Biskupów Katolickich w latach 2021-2024  „uzdrowić” sytuację wśród katolików, jeśli chodzi o przystępowanie do Komunii św. przez zwolenników aborcji i ideologii gender.

Biskup Kevin C. Rhoades z Fort Wayne-South Bend w stanie Indiana, który przewodniczy Komitetowi Doktrynalnemu wyjaśnił, że będzie się on składał z trzech części: „Eucharystia, tajemnica, w którą należy wierzyć”, „Eucharystia tajemnicą, którą należy celebrować” i „Eucharystia tajemnicą, którą należy przeżywać”.

Każda część będzie poruszać trzy tematy. Szczególny nacisk ma być położony na rzeczywistą obecność Ciała i Krwi Chrystusa w Komunii; jedność, piękno i tożsamość jako „źródło i szczyt całego życia chrześcijańskiego”; przemianę moralną, spójność eucharystyczną i misyjność.

Hierarcha wyjaśnił także, że dokument ma służyć jako narzędzie nauczania katolików o przyjmowaniu Komunii świętej jako daru pełnego łaski.

Główną przesłanką przemawiającą za jego stworzeniem jest spadek wiary katolików w rzeczywistą obecność Naszego Pana Jezusa w Eucharystii, a także długa nieobecność w regularnym uczestnictwie we Mszy św., co „mogło skłonić ludzi do przypisywania mniejszego znaczenia Eucharystii w ich życiu.”

Komitet chce odpowiedzieć na „potrzebę zjednoczonego i silnego przebudzenia dla znaczenia Eucharystii w życiu Kościoła”.

Z wnioskiem o opracowanie dokumentu na początku tego roku miał się zwrócić do Komitetu arcybiskup José H. Gomez z Los Angeles, przewodniczący USCCB.

Zaznaczył także, że list kardynała Luisa Ladarii, prefekta Kongregacji Nauki Wiary w Watykanie, wpłynęła na myślenie Komitetu w sprawie dokumentu.

Kardynał Ladaria w liście datowanym na 7 maja tego roku nakazywał biskupom USA, by postępowali ostrożnie w dyskusjach na temat formułowania krajowej polityki „w celu zajęcia się sytuacją katolików na urzędach publicznych, którzy popierają ustawodawstwo zezwalające na aborcję, eutanazję lub inne zło moralne”.

Trzecia część dokumentu ma zawierać odniesienia do polityków i innych osób pełniących urzędy publiczne, które – pomimo jawnego sprzeciwiania się Magisterium Kościoła np. wskutek popierania aborcji albo uroszczeń lobby homoseksualnego – przystępują świętokradczo do Komunii świętej.

Biskup Robert M. Coerver z Lubbock w Teksasie nawet wyraził zaniepokojenie, że dokument powstanie tuż przed kampanią wyborczą do Kongresu w 2022 roku, co jego zdaniem zostanie wykorzystane przeciwko pewnym politykom.

Inni biskupi sprzeciwiający się utworzeniu opracowania, zaniepokoili się, że proces przyjęcia dokumentu wydaje się być „przyspieszony”.

Biskup Rhoades tłumaczył, że proponowany harmonogram opiera się na innych czynnikach, w tym chęci dostosowania się do strategicznego planu konferencji.

Niektórzy hierarchowie postawili warunki, wskazując, że mogliby poprzeć potencjalny dokument, o ile wyrzuci się z niego trzecią część odnoszącą się do kwestii przyjmowania Komunii przez polityków zaprzeczających nauczaniu Kościoła.

Zdecydowana większość jednak stwierdziła, że nie ma potrzeby rezygnacji z trzeciej części, biorąc pod uwagę znaczenie rozeznania za każdym razem dla wszystkich katolików, czy postępują zgodnie z nauką Kościoła, zanim przystąpią do Komunii. Duchowni stwierdzili także, że nie widzą potrzeby opóźniania prac nad dokumentem.

Oponenci, jak np. kard. Wilton D. Gregory z Waszyngtonu, wysuwali jeszcze jeden argument, sugerując, że przyjęcie dokumentu w czasie, gdy istnieje podział wśród biskupów, jeszcze bardziej zagrozi jedności episkopatu i całego Kościoła.

Jeszcze przed zgromadzeniem biskupów grupa aktywistów Faithful America wydała oświadczenie, wzywające biskupów, by nie głosowali „nad tym, czy Joe Biden i inni politycy pro-choice mogą przystępować do Komunii Świętej.”

Hierarchowie w proponowanym zarysie dokumentu dot. Eucharystii mieliby kompleksowo potraktować nauczanie Kościoła o Eucharystii, wspominając nie tylko o zasadach godnego przyjmowania Komunii. W dokumencie miałyby znaleźć się kwestie dotyczące Eucharystii jako „ofiary”, przywrócenia niedzieli jako dnia świętego, wiary w Rzeczywistą Obecność Pana Jezusa i ważności uczynków miłosierdzia.

Zgodnie z propozycją „oświadczenie będzie skierowane do wszystkich katolików,” ale będzie „zawierało również teologiczne podstawy dyscypliny Kościoła dotyczącej przyjmowania Komunii Świętej oraz specjalne wezwanie skierowane do tych katolików, którzy są liderami kultury, polityki, czy przywódcami w parafiach, aby świadczyli o wierze”.

Pod koniec kwietnia arcybiskup Gomez miał poinformować Watykan, że episkopat USA planuje przygotować dokument dotyczący Eucharystii. W tym samym miesiącu arcybiskup Joseph Naumann z Kansas City, przewodniczący Komitetu episkopatu ds. Działań Pro-Life powiedział agencji Associated Press, że konieczne jest zganienie prezydenta Bidena za jego poparcie dla aborcji.

Na początku maja zaś kardynał Luis F. Ladaria SJ, prefekt Kongregacji Nauki Wiary napisał list do arcybiskupa Gomeza, wzywając biskupów amerykańskich do „powolnego działania i poszukiwania jedności w tym temacie.”

„Kongregacja zauważa, że ​​taka polityka, biorąc pod uwagę jej prawdopodobnie kontrowersyjną naturę, może mieć odwrotny skutek i stać się źródłem niezgody, a nie jedności w episkopacie i całym Kościele w Stanach Zjednoczonych” – napisał szef Kongregacji Nauki Wiary.

Prawie 70 biskupów podpisało list 13 maja, prosząc abp Gomeza o opóźnienie dyskusji na temat dokumentu do czasu, gdy biskupi będą mogli spotkać się osobiście.

 „Poważny charakter tych problemów – zwłaszcza imperatywu wykucia istotnej jedności – uniemożliwia produktywne rozwiązanie ich w rozbitej i odizolowanej scenerii spotkania na odległość” – napisali hierarchowie w liście podpisanym przez  czterech kardynałów amerykańskich, w tym z Waszyngtonu kardynała Wiltona Gregory’ego.

Kilka dni później, 22 maja arcybiskup Gomez rozesłał notatkę do wszystkich hierarchów, informując, że głosowanie odbędzie się w czerwcu.

Potrzebne było poparcie dwóch trzecich hierarchów, by rozpocząć prace nad dokumentem. Dokument zyskał nawet większe poparcie. „Postępowi katolicy” obawiają się, że jeśli konferencja ostatecznie zaakceptuje dokument i będzie on zobowiązywał biskupów do podjęcia decyzji o tym, kto jest uprawniony do przyjęcia Komunii w ich diecezjach, konieczna będzie interwencja Rzymu.

Sprawa dokumentu doktrynalnego dot. Eucharystii nie jest jedyną, która zelektryzowała Watykan i „katolików otwartych.” Wcześniej takie poruszenie wywołał wybór nowego szefa episkopatu USA i aktualizacja dokumentu pt.: „Formowanie sumień wiernych do obywatelstwa”, w którym uznano walkę z aborcją za „absolutny priorytet.”

W 2019 r. amerykańscy hierarchowie wybrali pierwszego w historii latynoskiego przewodniczącego Konferencji Biskupów Katolickich  (USCCB) – arcybiskupa José Gomeza, który broni tradycyjnego nauczania, wskazując, że zasadniczym obowiązkiem biskupów jest głoszenie i obrona prawdy o aborcji, pseudomałżeństwach tej samej płci, eutanazji i innych kwestiach moralnych.

Arcybiskup José Gomez z Los Angeles zastąpił kardynała Daniela DiNardo na stanowisku szefa episkopatu, uzyskując przeważającą większość poparcia 176 hierarchów już w pierwszej turze głosowania. Jego wybór natychmiast spotkał się z owacją na stojąco.

Urodzony w Monterrey w Meksyku i naturalizowany jako obywatel USA w 1995 r., stał się też jednym z najbardziej głośnych orędowników praw imigrantów w Kościele amerykańskim, domagając się kompleksowej reformy w tej kwestii.

Duchowny jednak wskazuje, że w szczególności walka z aborcją, eutanazją, in vitro czy ideologią gender  są kluczowe dla posługi Kościoła. Bez zapewnienia ochrony życia od poczęcia do naturalnej śmierci nie może być mowy o osiągnięciu dobra wspólnego.

Episkopat za jego urzędowania przyjął zaktualizowany dokument dot. „Formowania sumień do obywatelstwa” uzupełniony o materiały – list wprowadzający i cztery filmy wideo – odnośnie takich problemów, jak: aborcja, dobro wspólne, imigracja, ubóstwo, troska o stworzenie i potrzeba dialogu obywatelskiego.

Dokument episkopatu pełni funkcję swoistego przewodnika dla wiernych w sprawach dotyczących sposobu głosowania i obrony wiary w życiu publicznym.

Uznanie przez hierarchów za priorytetową i „wybitnie” ważnej kwestii walki z aborcją wywołało sprzeciw części duchownych. Bp McElroy powiedział nawet, że uznanie walki z aborcją za priorytet „jest co najmniej niezgodne z nauczaniem papieża, jeśli nie niespójne” i takie, które „zostanie wykorzystane do podważenia tego, o czym mówi papież Franciszek. ”(sic!)

– To nie jest katolickie nauczanie, że aborcja jest najważniejszym problemem, przed którym stoimy w świetle katolickiego nauczania społecznego. Nie jest tak – usiłował przekonywać McElroy, dodając, że tego typu nauczanie może spowodować „poważną szkodę” wśród wiernych.

List dołączony do dokumentu dot. „Formowania sumień do obywatelstwa” przypomina katolikom, że „wnoszą bogactwo swojej wiary na plac publiczny” oraz że „wiara i rozum wskazują nam na konieczność podjęcia wysiłków w celu uznania zarówno godności osoby ludzkiej, jak i wspólnego dobra za najważniejsze kwestie”.

Dokument zaznacza, że wszyscy są wezwani do „świętości”, co wymaga obrony dzieci nienarodzonych i podtrzymania godności ludzkiej biednych, osób starszych zagrożonych eutanazją, ofiar handlu ludźmi i innych narażonych na wszelakie szkody.

List przypomina katolikom, także tym, którzy starają się o urząd publiczny, że to wiara powinna mieć wpływ na ich postawy polityczne, a nie odwrotnie.

W dokumencie podkreślono, że małżeństwo jest związkiem jednego mężczyzny i jednej kobiety.

Arcybiskup José Gomez, który przewodniczył grupie roboczej biskupów ds. dokumentu odnośnie „Formowania sumień wiernych do obywatelstwa”, zauważył, że dokument „ma trwałą wartość”, ale jest zbyt długi i być może nie jest szczególnie dostępny dla wiernych. Dlatego zaproponował włączenie do niego dodatkowych materiałów, które miałyby zmotywować ludzi do modlitwy i działania w obronie życia nienarodzonych.

Zwrócił również uwagę na priorytety grupy roboczej: przypominanie katolikom, że wiara musi stać na pierwszym miejscu, przed polityką. Dopiero ukształtowani przez wiarę w dalszej kolejności są „członkami partii politycznej”. Innymi słowy, katolicy są nieustannie powołani, aby być wiernymi nauczania Kościoła odnośnie aborcji, pseudomałżeństw homoseksualnych i walczyć o właściwe uregulowania prawne w tej materii, a dopiero później zajmować się innymi kwestiami społecznymi.

 „Formowanie sumień dla wiernego obywatelstwa: wezwanie do odpowiedzialności politycznej”, który po raz pierwszy został przyjęty przez zdecydowaną większość biskupów amerykańskich w 2007 r., 12 lat później zaktualizowano w celu włączenia „bogactwa nauczania papieskiego” Benedykta XVI i Franciszka.

Źródła: catholicnews.com, PCh24.pl

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(2)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 104 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram