Kolejny stan w USA przyjął regulację uderzającą w rządowe programy różnorodności, równości i inkluzji (włączenia) – DEI. Uprzywilejowują one w polityce zatrudniania mniejszości seksualne i przedstawicieli wybranych ras, a dyskryminują innych. Programy DEI są powszechnie wdrażane w ramach inicjatyw korporacyjnych związanych z raportowaniem pozafinansowym ESG (tzw. społeczna odpowiedzialność biznesu).
Gubernator Spencer Cox podpisał we wtorek ustawę, która zakazuje realizacji programów DEI na uniwersytetach. Nie wolno więc używać terminologii związanej z DEI w programach szkół publicznych, szkół wyższych i uniwersytetów oraz agencji rządowych.
Wesprzyj nas już teraz!
Pracodawcy nie mają prawa pytać kandydatów ubiegających się o zatrudnienie o kwestie związane z ideologią DEI. Zdaniem gubernatora Coxa, wymaganie oświadczeń w tej sprawie było „okropne, graniczące ze złem”. Niejako „wpychało ludzi w ramy polityczne”, zanim w ogóle mogli ubiegać się o państwową posadę.
Co warto zauważyć, Cox na początku swojej kadencji w 2021 roku chwalił zasady związane z DEI. W styczniu 2021 r. podpisał w imieniu stanu Utah porozumienie w sprawie równości rasowej, różnorodności i włączenia społecznego. Obecnie polityk zmienił zdanie.
Ustawę HB 261 dotyczącą „Inicjatyw na rzecz równych szans” przyjęto 29 stycznia. Wejdzie w życie 1 lipca. Jak oceniła kancelaria Dorsey, „zasadniczo zabrania [ona] wszelkim instytucjom szkolnictwa wyższego, publicznemu systemowi edukacji i pracodawcom rządowym w stanie Utah angażowania się w zakazane praktyki dyskryminacyjne”. Prawo szeroko definiuje „zakazane praktyki dyskryminacyjne”, przy czym termin ten obejmuje każdą politykę, procedurę, praktykę, inicjatywę lub wymagane szkolenie, które w oparciu o cechy osobowości danej osoby promuje odmienne traktowanie bez ważnego interesu rządu, wpływa na decyzje o zatrudnieniu w nieneutralny sposób w odniesieniu do cech tożsamości osobistej, wpływa na decyzje dotyczące przyjęcia do szkoły i awansu lub wpływa na udział w programach sponsorowanych przez publiczny system edukacji”.
Nowe prawo szczegółowo wylicza, że pracodawcom, wszelkim instytucjom publicznym nie wolno wymagać od osób przed, w trakcie lub po przyjęciu do szkół albo zatrudnieniu przedstawiania swojego stanowiska, oświadczeń lub dokumentów związanych z szerokim zakresem zabronionych praktyk dyskryminacyjnych, które odnoszą się do domniemanej walki z rasizmem, uprzedzeń wobec tak zwanych mniejszości seksualnych, promocji krytycznej teorii rasy czy uprzywilejowania przedstawicieli tęczowego lobby.
Zabrania się także żądania oświadczeń dotyczących „tożsamości płciowej” danej osoby przed podjęciem działań związanych z zatrudnieniem, decydowaniem o awansie, udziale w programie sponsorowanym przez instytucję, przyznawaniem grantów itp.
Zabrania się poddawania pracowników, studentów obowiązkowym programom szkoleniowym i instruktażowym prowadzonym przez instytucje promujące inicjatywy DEI.
Nie wolno także tworzyć specjalnych ośrodków wspierania studentów wywodzących się z mniejszości seksualnych lub określonej rasy. Wsparcie ma być udzielane wszystkim studentom niezależnie od ich tożsamości osobistej.
Szkoły nie mogą korzystać z materiałów dydaktycznych organizacji promujących DEI.
Te instytucje, które nie będą chciały usunąć naruszeń, nie otrzymają dotacji stanowych.
W ustawie przewidziano kilka wyjątków, w tym ten dotyczący udzielania wsparcia przez Uniwersytet Utah studentom i rodzinom z plemienia Ute.
Według gazety „New York Times”, w 2023 r. ponad 20 stanów rozważało lub zatwierdziło nowe regulacje mające na celu wywarcie wpływu na DEI w edukacji publicznej i instytucjach rządowych, a także firmach korzystających z dotacji państwowych.
Obecnie w stanie Utah trwają prace nad projektem ustawy HB 111, która uniemożliwiałby prywatnym firmom prowadzenia inicjatyw DEI.
Źródło: cnsnews.com, dorsey.com
AS
Progresywna ideologia niszcząca wspólnotę. Amerykanie walczą z DEI