1 lipca 2016

Zamach w Stambule to ostrzeżenie dla Turcji! Chodzi o politykę pojednania z Rosją i Izraelem?

(REUTERS/Goran Tomasevic/ Forum)

Turecki portal Al -Monitor sugeruje, że ostatni zamach na lotnisku Ataturk w Stambule był wyjątkowy z kilku powodów. W ciągu 12 minionych miesięcy w sumie w Turcji przeprowadzono 17 ataków terrorystycznych, w wyniku których zginęło 298 osób, a około tysiąca zostało rannych.

 

Zamach przeprowadzony 26 czerwca br. w Stambule był szóstym, głównym atakiem terrorystycznym w 2016 roku. Co sprawiło, że różni się on od innych? Jego lokalizacja.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jest to trzeci atak na lotnisko w długiej historii walki Turcji z terroryzmem. W 1982 roku ormiańska Armia Wyzwolenia Armenii zaatakowała port lotniczy w Ankarze – Esenboga Airport, zabijając dziewięć osób. Z kolei Sokoły Wolności Kurdystanu – organizacji, która jest powiązana z Partią Pracujących Kurdystanu (PKK) – użyła moździerzy do przeprowadzenia ataku na port lotniczy Sabiha Gokcen w Stambule w grudniu 2015 r. Ostatni zamach na lotnisko Ataturk w Stambule był najbardziej krwawym i pierwszym atakiem samobójczym wymierzonym w ludność cywilną zgromadzoną w porcie lotniczym.

 

W 2015 roku lotnisko Ataturk w Stambule obsłużyło ponad 62 mln pasażerów. Jest to jedno z najlepiej strzeżonych lotnisk na świecie. Jednak jego niedawna rozbudowa, poważnie zaburzyła bezpieczeństwo w pobliżu hal przylotów i odlotów.

 

Według oficjalnych raportów, około 20:45 czasu lokalnego, trzech terrorystów przybyło na lotnisko w dwóch taksówkach i bez problemu dotarło do wejścia terminalu międzynarodowego. Jednak portal Al-Monitor, który rozmawiał z pracownikami służb bezpieczeństwa lotniska pod warunkiem zachowania przez nich anonimowości, podaje, że w zamach było zaangażowanych co najmniej siedem osób. Około 10 minut po przybyciu pod lotnisko, podzielili się oni na dwie grupy i ruszyli w kierunku kontroli bezpieczeństwa przy wejściu do terminala.

 

Jeden z napastników krzyknął po turecku: „Tam jest bomba. Zaraz eksploduje”, wywołując panikę wśród tłumu pasażerów oczekujących na kontrolę. Następnie napastnicy zaczęli strzelać na oślep z karabinów maszynowych. Policja odpowiedziała. Jeden z zamachowców został ranny i wysadził się w powietrze przy wejściu do terminalu . Kolejny zrobił to samo przy wjeździe do parkingu naprzeciwko terminalu. W starciach i wybuchach, które trwały około trzech minut, zginęło 41 osób, w  tym 18 cudzoziemców, w większości Saudyjczyków, Irańczyków i Ukraińców. W sumie rannych zostało aż 239 cywili.

 

Choć śledztwo jest wciąż w toku, urzędnicy premiera Binali Yildirima wskazali, że zamachami stało tzw. Państwo Islamskie.

 

Różnica miedzy zamachami dokonywanymi przez IS a PKK jest wyraźna. Bojownicy Państwa Islamskiego preferują regiony turystyczne, miejsca zarojone od cudzoziemców. Zależy im na tym, by zamach przyciągnął uwagę opinii międzynarodowej, dlatego atakują w szczególności zagranicznych cywili. PKK z kolei bardziej zainteresowana jest wywieraniem wpływu na opinię publiczną w Turcji wobec rządzących. Dlatego wybiera cele wojskowe, posterunki strażników bezpieczeństwa itp.

 

Kim byli sprawcy najnowszego zamachu w Stambule, który zbiegł się w czasie z drugą rocznicą deklaracji kalifatu IS w dniu 28 czerwca 2014 roku? Dwie opcje są wiarygodne. Jedna z możliwości przewiduje, że sprawcami byli członkowie  specjalnego zespołu wysłanego bezpośrednio z Rakki w Syrii. Inna opcja zakłada, że napastnicy należeli do pół-autonomicznej tureckiej sieci związanej z IS.

 

Źródła bezpieczeństwa poinformowały Al-Monitor o czymś jeszcze. Przynajmniej dwóch napastników pochodziło z Azji Środkowej, najprawdopodobniej z Uzbekistanu, z którym Rosjanie 30 marca br. podpisali ważne umowy, wzmacniając tym samym swoją pozycję w Azji Środkowej.

 

Turecki portal sugeruje, ze celem zamachowców mogła być próba zastraszenia Ankary z powodu polityki prowadzonej w Syrii i silnego zwrotu w relacjach Ankary z Rosją oraz Izraelem. To mógł być komunikat dla Ankary: „Uważajcie. Jeśli nas zdradzicie, trzeba będzie zapłacić wysoką cenę.”

 

Z powodu kłopotów ekonomicznych, a także problemów z terroryzmem, Uzbekistan zawarł tajne porozumienie z Moskwą. Po pierwsze, pozwoli ono Rosjanom umocnić swoją pozycję gospodarczą względem Chin w Azji Centralnej. Po drugie, wspólne interesy w zakresie bezpieczeństwa między Moskwą i Taszkientem zapewnią podstawy dla partnerstwa na rzecz bezpieczeństwa, które może mieć kluczowe znaczenie dla długoterminowej stabilności w Eurazji.

 

W grudniu 2014 r. prezydent Islom Karimov poprosił Putina o pomoc wojskową w zwalczaniu wpływów IS w swoim kraju. Moskwa aresztowała co najmniej 200 imigrantów z Uzbekistanu w listopadzie 2015 roku w ramach strategii zwalczania terroryzmu islamskiego.

 

Wydaje się bardzo prawdopodobne, że IS, która znajduje się pod coraz większą presją w Syrii i Iraku, skieruje swoje działania wobec Turcji. Pół-autonomiczne sieci bojowników IS – w których szeregach niemało jest muzułmanów z Uzbekistanu i innych byłych republik sowieckich – a które nie są całkowicie podporządkowane hierarchicznej strukturze dowodzenia Państwa Islamskiego, będą mogły częściej i skuteczniej dokonywać zamachów. Otrzymują one polecenia jedynie co do lokalizacji, rodzaju ataku i terminu. Resztę planują na miejscu. Ta decentralizacja sprawia, że wykrycie i zapobieganie zamachom staje się dużo trudniejsze dla sił bezpieczeństwa.

Źródło: al.-monitor.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 470 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram