Publicysta naszego portalu, profesor Grzegorz Kucharczyk, wygłosił w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu wykład zatytułowany „Islam. Jak religia pokoju podbije Europę?”. Wykład zakłócił imam, któremu nie spodobały się słowa o jego religii.
Profesor Grzegorz Kucharczyk jest uznanym autorytetem w dziedzinie historii myśli politycznej, współautorem serii popularnych podręczników do historii „Przez tysiąclecia i wieki”. Podczas poznańskiego wykładu poruszał między innymi kwestie dotyczące ekspansji islamu i walki z chrześcijaństwem oraz „islamofobii” jako nowej formy poprawności politycznej. Przedstawił proces eksterminacji kościołów bliskiego wschodu i północnej Afryki: obszary, które kiedyś stanowiły centra chrześcijańskiej cywilizacji, dzisiaj są opanowane w całości przez muzułmanów a resztki wspólnot chrześcijańskich są brutalnie eksterminowani. Na wykładzie przytoczono również mało znane fakty jak np. splądrowanie Rzymu przez wojska muzułmańskie w IX wieku.
Wesprzyj nas już teraz!
Po analizie historycznej profesor przedstawił współczesne zagrożenia jakie niesie Islam dla krajów europejskich. Przytaczając statystyki ONZ wskazywał na fakt wzrostu populacji muzułmanów oraz ich rosnące polityczne wpływy. Wskazał także na rosnącą w zachodniej Europie popularność pojęcia „Islamofobii” będącej nową formą poprawności politycznej. Udowadniał, że pod groźbą uznania kogoś za Islamofoba nie dopuszcza się, w debacie publicznej, żadnych głosów wskazujących na zagrożenie z tego kręgu kulturowego.
Wystąpienie profesora nie spodobało się mieszkającemu w Polsce marokańskiemu imamowi Youssefowi Chadidowi, kierownikowi Muzułmańskiego Centrum Kulturalno-Oświatowego w Poznaniu, a więc po prostu szefowi tamtejszego meczetu. Uznał on, że Kucharczyk „szerzy islamofobię”, ponieważ mówił o islamskich zamachach, inwazji islamu na Europę i różnicach cywilizacyjnych. Cóż, w takim wypadku za „islamofobów” należałoby uznać również prezenterów ogólnopolskich programów informacyjnych, którzy co jakiś czas informują o zamachach dokonywanych przez wyznawców religii mahometańskiej.
Imam, urażony słowami profesora Polskiej Akademii Nauk, pobiegł na skargę do lokalnej prasy. „Głos Wielkopolski” zatytułował swój materiał następująco: „Islamofobia na wykładzie w Muzeum Archidiecezjalnym w Poznaniu?”. Nikt z dziennikarzy nie wyjaśnił jednak czytelnikom, czym rzeczona „islamofobia” miałaby być.
– Opowiadałem o historii, przytaczałem też oficjalnie statystyki opublikowane przez ONZ. Zresztą swój wykład rozpocząłem od poinformowania uczestników o udanej asymilacji polskich Tatarów. Imam rzucał pod moim adresem stek oskarżeń, nie chciał słuchać odpowiedzi na pytania, które zadał. Z sali wyszedł, gdy próbowałem nawiązać z nim dialog. Jeśli tak ma wyglądać tolerancja na inne poglądy, to jest to niezbyt budujący obrazek – powiedział poznańskim dziennikarzom profesor Grzegorz Kucharczyk.
Imam Chadid niewątpliwie ma szczęście, że przyszło mu żyć w chrześcijańskiej Polsce. Mógł spokojnie przyjść na spotkanie, zabrać na nim głos a po powrocie do domu zadzwonić do dziennikarzy, którzy z troską pochylili się nad jego problemem. W krajach islamskich jest „odrobinę” inaczej. Asia Bibi w prywatnej rozmowie powiedziała koleżance, że Pan Jezus zrobił dla ludzi więcej niż Mahomet. Została skazana na karę śmierci. Tak właśnie wygląda religijna tolerancja w wersji islamskiej.
kra, wa
Czytaj także:
RAPORT PO ZAMACHU W TUNEZJI: DO czego jeszcze zdolne jest państwo islamskie?
Monika Bartoszewicz: Islamofobia: knebel, straszak, klucz do kariery
Łukasz Karpiel: Wirus islamofobii! Intelektualiści ostrzegają