Zwrot w narracji na temat „pandemii” koronawirusa i preparatów reklamowanych jako szczepionki przeciw COVID-19 wydaje się być coraz poważniejszy, skoro jeden z największych beneficjentów biznesu szczepionkowego, Bill Gates, przyznał, że naturalna odporność skuteczniej objęła globalną populację, a państwa zaniedbały pracę nad lekiem na Covid.
Wśród światowych „ekspertów” i decydentów covidowych obecnych na zeszłotygodniowej konferencji w Monachium głos zabrał również Bill Gates, właściciel firmy Microsoft, promotor tzw. szczepionek na COVID-19 i udziałowiec w firmach farmaceutycznych, które je produkują.
– To smutne, ale sam wirus, a szczególnie wariant zwany Omikron, jest rodzajem szczepionki, która wytwarza odporność zarówno komórek B, jak i T. I on wykonał lepszą robotę w dotarciu do światowej populacji, niż w przypadku szczepionek – przyznał amerykański oligarcha branży Big Tech.
Wesprzyj nas już teraz!
Za smutne „filantrop” uznał również to, że państwa „walczące z pandemią” nie popisały się w kwestii stworzenia leku na COVID-19. Gates dopatrzył się także niedoskonałości w procesie tworzenia preparatów farmaceutycznych, a konkretnie co do czasu ich produkcji. Dwa lata na wyprodukowanie eksperymentalnej „szczepionki” to jego zdaniem zdecydowanie za długo. „Następnym razem musimy to zrobić w pół roku” – podkreślił.
Jeszcze do niedawna Bill Gates należał do czołówki tych, którzy twierdzili, że jedynie szczepionka może zapewnić zbiorową odporność przeciwko kolejnym „wariantom” COVID-19. Jak widać, z jakiegoś powodu nawet on zaczyna zmieniać swoją retorykę na temat epidemii.
Źródło: lifesitenews.com
FO