Przedstawiciele ugrupowań rządzącej koalicji ogłosili, że wypracowali porozumienie w sprawie związków nieformalnych. Jego szczegóły mają zostać zaprezentowane w piątek.
– Minęły dwa lata, od kiedy koalicja 15 października wygrała wybory. Ale dla nas to także ważny moment, że doszliśmy do porozumienia w sprawie uregulowania kwestii dotyczącej ochrony prawnej osób żyjących w związkach nieformalnych – powiedziała Katarzyna Kotula, minister ds. równości, na nagraniu opublikowanym w piątek w sieci. – Będzie to projekt godnościowy, ale także taki, który gwarantuje prawną ochronę osób będących w związkach nieformalnych – dodała.
– Koalicję 15 października łączy to, że chcemy ułatwiać ludziom życie. Dlatego usiedliśmy do stołu, każdy ze swoją propozycją – i osiągnęliśmy dobre porozumienie – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, szef PSL.
Wesprzyj nas już teraz!
– W tej sprawie dochodzono do konsensusu w wielu krajach latami. Działamy krok po kroku. Wybieramy wszystko to, co nas łączy, a nie to, co nas dzieli. Ostatnia była Łotwa. Teraz czas na Polskę – podkreślił Włodzimierz Czarzasty z Lewicy.
Nie wiadomo, czy projekt będzie miał charakter rządowy, czy też nie. Kotula już wczoraj ogłosiła, że chce rozmawiać o projekcie z pierwszą damą, Martą Nawrocką.
Mamy to! Wspólnie wypracowaliśmy dobre porozumienie dot. formalizacji związków, których dziś Państwo nie widzi. Usiedliśmy do stołu, każdy ze swoją propozycją i mamy tego efekt! Już w najbliższy piątek, ogłosimy nazwę i szczegóły ustawy. Śledźcie nasze media społecznościowe! 👋 pic.twitter.com/JC5hFY38Ni
— Lewica (@__Lewica) October 15, 2025
Projekt miałby być pierwszym krokiem w kierunku wprowadzenia w Polsce tzw. pseudomałżeństw jednopłciowych z prawem do adopcji dzieci, co jest normą w wielu przeżartych przez ideologię rewolucyjną krajach Europy. Rewolucjoniści stosują taktykę małych kroków, zwaną też taktyką salami – najpierw ułatwienia dla związków nieformalnych, później coraz więcej, aż do osiągnięcia pełnych celów.
Co istotne, badania pokazują, że najwięcej dzieci rodzi się w małżeństwach. Polska jest w fatalnej sytuacji demograficznej. W związku z tym próby ułatwiania życia w związkach nieformalnych, gorszej i mniej stabilnej struktury pod względem dzietności, jawi się jako czysta dywersja.
Źródła: X.com, Pch24.pl
Pach
