5 października 2023

Francuski rząd ogłosił rozwiązanie Civitas – tradycjonalistycznego ruchu katolickiego

(Alain Escada, fot. youtube)

W środę 4 października Rada Ministrów zatwierdziła procedurę rozwiązania ruchu katolickiego Civitas. Jest to organizacja uznawana za „fundamentalistyczną”. Rzecznik rządu Olivier Véran ogłosił procedurę rozwiązania Civitas „za całokształt” działalności. Wymienił tu „wezwania do wojny z Republiką” oraz działania „antysemickie i islamofobiczne”.

Civitas to ruch, który przekształcił się także w partię polityczną. Założony jako stowarzyszenie w 1999, partią stał się w 2016 r. Członkowie ruchu przeciwstawiali się bluźnierstwom antychrześcijańskim w kulturze (protestowali m.in. na „sztukach” Romeo Castellucciego, czy „Golgocie” Rodrigo Garcíi), wspierali też protesty Francuzów przeciw tzw. „małżeństwom” homoseksualnym, występowali przeciw wprowadzaniu teorii gender do szkół, ostatnio przeciw „sanitaryzmowi” związanemu z epidemią Covid. Civitas wspierała też rodziców Vincenta Lamberta, który po wypadku drogowym znajdował się w stanie wegetatywnym, w walce o utrzymanie syna przy życiu w szpitalu (ostatecznie został zagłodzony).

Jeszcze w sierpniu 2023 roku minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin zainicjował rozwiązanie ugrupowania, po tym jak na tzw. szkole letniej Civitas wypowiedzi jednego z prelegentów uznano za „antysemickie”. Obecnie rząd rozwiązanie ruchu oficjalnie zatwierdził.

Wesprzyj nas już teraz!

Instytut Civitas powstał w 1999 roku. Od początku skupił m.in. monarchistów, ale też katolickich tradycjonalistów. Pewien dynamizm Civitas nadała publicystyka belgijskiego autora, Alaine’a Escad. W 2009 roku został nawet sekretarzem generalnym stowarzyszenia. Celami Instytutu była rechrystianizacja Francji i Europy. Stowarzyszenie określało się jako ruch społeczno-polityczny o profilu monarchicznym, odwołującym się do nurtu tradycji Kościoła katolickiego (Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X – FSSPX). Dla oficjalnych mediów był to ruch „skrajnie prawicowy”. W 2013 roku Instytut Civitas skupiał ponad 1000 członków, a na jego liście mailingowej było 170 000 „sympatyków”.

W 2015 roku znacznie rozluźniły się związki Civitas z FSSPX, a ruch wybrał drogę większego zaangażowania politycznego. W tym momencie stracił też publiczne dotacje. Od 2016 roku jest partią polityczną i określa się jako „ruch polityczny inspirowany prawem naturalnym i nauką społeczną Kościoła katolickiego”. „Le Figaro” pisze o partii Civitas jako o ruchu „populistycznym, antyglobalistycznym, antyimigranckim i tożsamościowym”. Są atakowani przez „postępowych” katolików, a dziennikowi „La Croix” nie podobało się np. zaangażowanie Civitas w ochronę życia poczętego i wspieranie „Manif pour tous”, który nie zgadzał się na wprowadzenie jednopłciowych „małżeństw”.

W wyborach w 2017 roku partia wystawiła 14 kandydatów (na 577 okręgów wyborczych), bez sukcesów. Mieli jednego radnego w gminie Fontaine w departamencie Isère. Ten został zresztą postawiony przed sądem za „nienawistne uwagi pod adresem Romów”. Od 2018 roku Civitas organizuje swoje „letnie szkoły” i warsztaty formacyjne.

Właście edycja letniej szkoły w 2023 roku pod Poitiers stała się bezpośrednią przyczyną ataku na Civitas. Tzw. „Letni Uniwersytet” odbył się w dniach od 29 do 31 lipca w Pontmain. Jednym z prelegentów był Pierre Hillard, uznawany za zwolennika teorii spiskowych i antysemitę. Na spotkaniu miał twierdzić, że przyznane w styczniu 1791 roku prawo naturalizacji Żydów, jest źródłem obecnej imigracji i przyczyniło się też do dechrystianizacji Francji. Tezy te nagłośniono, a Civitas zaatakowali lewicowi politycy od „Zbuntowanej Francji”, po prezydencki „Renesans”. Zarzut antysemityzmu zgłosiła też LYCRA i Związek Studentów Żydowskich Francji. LYCRA to Międzynarodowa Liga Przeciwko Rasizmowi i Antysemityzmowi, założona we Francji w 1927 do obrony agenta NKWD Szoloma Schwartzbarda, który 25 maja 1926 r. w Dzielnicy Łacińskiej w Paryżu zamordował ukraińskiego generała Symona Petlurę.

Członkowie Civitas byli atakowani przez feministki z Femenu, a terroryści islamscy planowali atak na siedzibę ruchu. Posłowie lewicy z kolei dość regularnie domagali się rozwiązania partii.

Naruszenie poprawnościowego „tabu” Republiki w postaci krytyki ideologii LGBT, feminizmu, czy dość radykalne podkreślanie tradycyjnych wartości, sytuuje partię niemal na marginesie prawicy francuskiej. Okazuje się jednak, że rząd najłatwiej delegalizuje właśnie ruchy prawicowe. Trzeba przypomnieć, że ten sam los spotkał np. Pokolenie Tożsamości, które organizowało akcje przeciw islamizacji Francji i nagłaśniało napływ nielegalnych imigrantów. Tymczasem dzisiaj podobne „akcje” na granicach kraju robi nawet szef MSW Darmanin…

Rząd udaje, że „tnie po skrzydłach” radykalizmu, ale w rzeczywistości delegalizacja takiej partii jak Civitas, to po prosu przesuwanie spektrum politycznego na lewą stronę. Sprawa delegalizacji tej partii jest też dobrą ilustracją rozbratu postpolityki krajów Europy Zachodniej i wyznawanych tam nowych „wartości” z tradycyjnymi wartościami.

Bogdan Dobosz

Francuski rząd rozwiązał jedyną katolicką partię w kraju. Pretekst? „Antysemityzm i islamofobia”

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(15)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 148 120 zł cel: 300 000 zł
49%
wybierz kwotę:
Wspieram