13 lutego 2021

Małgorzata Wołczyk: sprzedaż ciał dzieci firmom farmaceutycznym to w Hiszpanii norma

(Fot. Lifeaction.org)

„Może ktoś mi podpowie i da nadzieję, że nie żyjemy w barbarzyńskim świecie, gdzie kwitnie bestialski handel ciałami tych, którym odmówiono prawa do pojawienia się między żywymi” – pisze Małgorzata Wołczyk, powołując się na zdjęcia ukazujące transport pozostałości ludzkich płodów z kliniki aborcyjnej do fabryki leków w Madrycie.

„Zdjęcia przesłane mi przez Hiszpanów zdają się nie pozostawiać żadnej wątpliwości: to fotograficzna dokumentacja transportu ciał abortowanych dzieci z jednej z największych klinik aborcyjnych w Madrycie „Dator” wprost do laboratorium kosmetycznego „Alter” (rzecz jasna, fotoreportaż robiony z ukrycia)” – pisze na łamach DoRzeczy Małgorzata Wołczyk, dziennikarka i korespondentka z Hiszpanii.

 

Wesprzyj nas już teraz!

Dziennikarka przekonuje, że w zachodnich demokracjach nikt nie jest już zainteresowany kwestionowaniem „cywilizacyjnej zdobyczy” – aborcji, a w Hiszpanii zajmowanie się tym tematem oznacza spore kłopoty. Kraj z Półwyspu Iberyjskiego stał się popularnym kierunkiem turystyki aborcyjnej, zwłaszcza dla matek, które późno dowiedziały się o ciąży. Usuwanie dziecka od 5 do 9 miesiąca życia to spory dochód dla prywatnych klinik. Bestialsko wygląda nawet sam moment zabicia dziecka.

 

„Dzieci tak naprawdę nie są usuwane z łona, ale mordowane poza ciałem matki, ponieważ w wielu przypadkach szybciej i bezpieczniej jest spowodować przedwczesny poród niż zabijać dziecko w organizmie matki. Po sztucznie wywołanym porodzie dziecko zostaje żywcem wrzucone do przemysłowej maszynki do mielenia mięsa, takiej jak w rzeźniach: model STR2000. Chyba, że trafia jak w niektórych przypadkach do eksperymentów medycznych” – pisze reporterka, powołując się słowa informatora.

 

Na skalę aborcyjnego procederu w Hiszpanii od lat zwraca uwagę dr. José Luis Redondo Calderón. Cytowany w artykule lekarz potwierdza, że pozostałości dziecięcych ciał wykorzystywane są w badaniach oraz leczeniu. Kardiologia, hematologia, metabolizm, embriologia, neurologia, immunologia, okulistyka, dermatologia i przeszczepy – wszystkie powyższe dziedziny korzystają z „dobrodziejstw” jakie daje przemysł mordowania dzieci w łonach matek. Aktywnym beneficjentem tego systemu jest także farmaceutyka.

 

Małgorzata Wołczyk, za Calderónem, wskazuje na zobojętnienie społeczeństwa hiszpańskiego wobec kwestii aborcji. Przyczyniła się do tego rewolucja językowa, odczłowieczająca nienarodzone dziecko i łagodząca przekaz medialny oraz dyskurs polityczny. Dziennikarka wskazuje, że podobna zmowa milczenia nastąpi w Polsce, jeżeli nasz kraj ugnie się pod dyktatem koncernów aborcyjnych, ich politycznych popleczników i zwolenników. Dzisiaj to nie tylko przedstawiciele Strajku Kobiet, ale aspirujący do roli polityków liderzy społeczni, pokroju Szymona Hołowni, którego „mdli” na widok współczesnych obrońców życia, natomiast politycznie dużo bardziej interesują go kwestie czystego powietrza oraz losu zwierząt hodowlanych.

 

„Czy jako niepolityczna mogę ewentualnie odezwać się? Może spróbować mu przesłać fotoreportaż z Hiszpanii, może odżyje w nim kaznodzieja? Czy zemdli go także od oglądania zdjęć, czy tylko obrońcy życia fatalnie na niego oddziałują? Może jest szansa, że na fali wzmożenia moralnego i wytykania obrońcom życia faryzeizmu raz jeden rozpłacze się też nad losem najsłabszych, a nie nad Konstytucją?” – pyta Wołczyk.

 

„Kto oprócz obrońców życia i prawej strony mediów, czasem polityków, jest gotowy mówić o wszystkich bestialskich aspektach aborcji? O handlu ciałem abortowanych dzieci i przemycie do laboratoriów kosmetycznych nie usłyszymy od złotoustych obrońców praw człowieka. No cóż, opozycja może i broni praw ale tylko tych ludzi, którzy mogą się im odwdzięczyć i oddać swój głos przy urnach. Abortowani głosu nie mają” – podsumowuje.

 

Źródło: dorzeczy.pl
PR

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(19)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 773 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram