7 marca 2012

W Europie znajduje się wiele sanktuariów, ołtarzy, rzeźb i obrazów poświęconych Najświętszej Maryi Pannie. Są one widzialnymi znakami pobożności maryjnej, której nie można ignorować, mówiąc o chrześcijańskich korzeniach naszego kontynentu. Wywarła ona ogromny wpływ na długi i rozległy proces kształtowania się duchowego oblicza Europy.

 

Wśród najbardziej wiarygodnych świadków chrześcijańskich korzeni Europy możemy wymienić Albrechta Dürera: artystę, który, przynajmniej początkowo, zafascynował się doktryną luterańską. Zostawił on nam ogromne świadectwo miłości do Maryi ludów zamieszkujących kraje na północ od Alp. Podczas pobytu we Włoszech, otrzymał od niemieckiej wspólnoty w Wenecji zadanie namalowania dla kościoła św. Bartłomieja retabulum, któremu potem nadano szczególny tytuł: Święto Różańcowe.

Wesprzyj nas już teraz!

Najpierw zwolennik, a później krytyk Lutra


Owo zlecenie otrzymał w roku 1505, podczas swojej drugiej podróży na Płw. Apeniński. Dzieło zostało ukończone we wrześniu następnego roku. W tym samym mniej więcej czasie Marcin Luter rozpoczynał swoją podróż do zakonu augustianów w Erfurcie, gdzie rozpoczął studia, które doprowadziły go, 11 lat później, do umieszczenia 95 tez na drzwiach katedry w Wittemberdze.

Życie Dürera zostało naznaczone wydarzeniami związanymi z luterańską reformacją, której początkowo był zwolennikiem, a którą z czasem surowo skrytykował w jednym ze swoich dzieł (Czterej Apostołowie, podarowani przez artystę jego rodzimemu miastu – Norymberdze). Wiele wybitnych prac Dürera zaginęło zresztą z powodu zainicjowanego przez Lutra rugowania obrazów ze świątyń.

W tematyce retabulum poświęconemu propagowaniu różańca, została zawarta cicha modlitwa o pomoc i akt zawierzenia Maryi ludu niemieckiego w obliczu niepokojów i żądań reformacji.

 

Różaniec, modlitwa chrystologiczna


Analizując dzieło Dürera, można wyodrębnić środkową grupę, do której należą: Najświętsza Maryja Panna, Dzieciątko Jezus, anioł grający na instrumencie muzycznym, papież i cesarz. Wszystkie postacie „wpisują się w trójkąt”, którego zwieńczenie stanowi korona trzymana nad głową Maryi przez dwa putta. Szczególne ułożenie ciała Bożego Dzieciątka zakłóca symetrię całej kompozycji, kierując spojrzenie obserwatora ku pozostałym osobom – dużej grupie kobiet i mężczyzn otaczających Matkę Bożą z prawej i z lewej strony.

Chociaż postać Maryi znajduje się w centrum obrazu, żadna z obecnych osób nie patrzy w kierunku Niepokalanej. Wszyscy są zatopieni w kontemplacji tajemnicy Koronacji Marii. Większość modlących się kieruje wzrok ku Chrystusowi. Tak więc dla artysty bardzo czytelną była prawda przypomniana przez Jana Pawła II w encyklice Rosarium Virginis Mariae: Różaniec, modlitwa maryjna w najwyższym stopniu, jest również na wskroś chrystologiczna.

Na obrazie Dürera Maryja zasiada na podwyższeniu, pod baldachimem. W stosunku do wcześniejszych przedstawień Madonny z Dzieciątkiem zasiadającej na tronie o bogatej architektonicznej konstrukcji, jest to wersja znacznie uproszczona. Ponadto Matka Boża (oprócz anioła grającego u Jej stóp na instrumencie muzycznym) jako jedyna siedzi i obejmuje Dzieciątko w taki sposób, jakby trzymała zwój Prawa – oznakę władzy. Maryja przemawia ex cathedra, a to co ogłasza, jest Jedynym Słowem: Słowo Boże stało się Ciałem.

Baldachim, pod którym siedzi Matka Boża, jest koloru zielonego (symbol ziemi i nadziei). Tronująca Madonna należy do tego stworzenia, ale zwiastuje Słowo odwieczne. Matka Boża jest ubrana w niebieską szatę, (kolor ducha i tajemnicy). Natomiast kolorem, który łączy wszystkie barwy i symbolizuje pełnię życia wiecznego, jest biel płótna, w które jest owinięty Jezus.

 

W szkole Maryi


Jesteśmy w szkole Maryi – szkole pokornej, a jednocześnie wiarygodnej, matczynej i stałej. Wszyscy są zaproszeni do tej szkoły, ponieważ każdy może w niej pełniej zrozumieć swój los poprzez kontemplację życia Chrystusa, poprzez tajemnicę Jego Wcielenia.

W tłumie przedstawionym przez Dürera można odnaleźć przedstawicieli wszystkich stanów. Na pierwszym planie obecny jest papież w złotej kapie – symbolu władzy duchowej; cesarz w czerwonym płaszczu – symbolu władzy ziemskiej; za cesarzem klęczy zleceniodawca dzieła Ulrich Függer. Ubrany w niebieską szatę (kolor Maryi) i z różańcem w rękach daje świadectwo swojego wielkiego nabożeństwa do Matki Bożej. Obok niego znajduje się wzruszony i zamyślony żołnierz, natomiast za Függerem dostrzec można architekta Girolama Tadesco, który odbudował niemieckie sukiennice w Wenecji.

Z lewej strony, za papieżem i patriarchą Wenecji, znajdują się przedstawiciele stanu duchownego korzystający z nadprzyrodzonej mocy niwelującej władze „tego świata”. Z prawej, za cesarzem ukazano osoby świeckie.

Tiara papieża i korona cesarza leżą u stóp Najświętszej Maryi Panny, a korona Maryi jest zawieszona nad Jej głową, jakby w celu podkreślenia jej wyłącznie symbolicznej wartości. Maryja i Jej Boski Syn, z pomocą aniołów i św. Dominika rozdzielają korony – wieńce różane. Wszystkie są jednakowe: taką samą koronę otrzymuje zarówno cesarz, jak i żołnierz, zarówno papież, hierarchia kościelna, jak i zwykli ludzie. I tak jak zwieńczeniem koronki różańca jest krzyż (RVM nr 36), tak ten wieniec z kwiatów przypomina cierniową koronę Zbawiciela, dzięki któremu bolesne ciernie tworzą kwiaty łaski i życia wiecznego.

Na obrazie widzimy wielkiego apostoła pobożności maryjnej i różańca: św. Dominika. Słodki łańcuch różańca łączy niebo i ziemię: podczas jego odmawiania Kościół triumfujący i Kościół walczący doświadczają – podobnie jak w liturgii – błogosławionej komunii, głębokiego i wewnętrznego braterstwa.

 

Wiara Dürera


Symboliczne znaczenie ma również dokładne określenie czasookresu powstania Święta Różańcowego. Z tyłu, u dołu, po prawej stronie retabulum widzimy autoportret artysty, który trzyma w rękach papier z napisem: Niemiec Albrecht Dürer wykonał dzieło na przestrzeni pięciu miesięcy. Wyszczególnienie to nie jest przypadkowe; niekiedy Albrecht opatrywał swoje obrazy tekstami mającymi szczególne znaczenie, jak na przykład na autoportrecie z roku 1493 (daty jego zaślubin), gdzie na świadectwo swojej wiary napisał: Moje sprawy toczą się tak, jak jest zarządzone tam, w ­górze.


Tutaj liczba pięciu miesięcy odnosi się do pięciu cząstek koronki różańca. Tak jak okres realizacji dzieła był dla autora czasem zanurzenia w tajemnicy modlitwy i nabożeństwa maryjnego, tak samo czas odmawiania różańca jest związany z łaską daną nam na kontemplację tajemnic Chrystusa, na pokój.

Siostra Maria Gloria Riva

 

Tekst ukazał się w nr. 5 dwumiesięcznika „Polonia Christiana”.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 470 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram