29 kwietnia 2024

Złotówka ma już 100 lat i niech trwa jak najdłużej! Po co nam euro?

(pixabay.com)

Złotówka ma już 100 lat! I niech trwa nam jak najdłużej! Polacy chcą polskiej waluty – a nie zamienienia jej na euro. To nie kwestia przyzwyczajenia. Rozumiemy bowiem doskonale, że kontrola nad polityką monetarną, to znamię suwerenności. Oddając ją w ręce Brukseli, Berlina i Paryża – zgodzimy się na zdegradowanie Polski do roli pośledniego wykonawcy poleceń Unii Europejskiej. 

29 kwietnia 1924 roku do obiegu został wprowadzony złoty polski. Dziś mija zatem 100 lat od tego ważnego wydarzenia – dzięki własnej, stabilnej walucie, Polska mogła normalnie funkcjonować, rozwijać się i utrzymać niepodległość. Nie próbujmy tego zmieniać, wymieniając rodzimą walutę na euro.

Kliknij TUTAJ i dołącz do akcji NIE CHCEMY EURO!

Wesprzyj nas już teraz!

Złotówka – nasz własny pieniądz – to dla każdego patrioty symbol wolności i wymowny znak, że kraj jest suwerenny. Jeżeli z niej zrezygnujemy pozbędziemy się jednak czegoś znacznie większego, niż tylko symbol: zrezygnujemy z możliwości prowadzenia własnej polityki w kluczowym obszarze. Przyjęcie euro byłoby olbrzymim krokiem w stronę utraty suwerenności. Płacąc w euro – nie będziemy mogli zarządzać suwerennie naszymi finansami państwowymi. Będziemy włączeni w kolektywny system monetarny Europy, nad którym Warszawa nie miałaby dosłownie żadnej kontroli. O wszystkim decydowaliby Niemcy, Francuzi, Holendrzy, Belgowie, Włosi, Hiszpanie…

Dlaczego chcemy własnej waluty?

Zachęcamy do lektury materiałów opublikowanych przez PCh24.pl

Złoty czy euro: stawka większa niż suwerenność

Wraz z dojściem do władzy lewicowej koalicji gwałtownie wzrosło ryzyko utraty przez Polskę suwerenności walutowej. Odejście od złotówki oznaczałoby dla nas znacznie więcej negatywnych skutków niż mogłoby się wydawać – pisze Jakub Wozinski.

Czytaj więcej:

Złoty czy euro: stawka większa niż suwerenność

„Polaku, porzuć złotego” – nowa odsłona euro-entuzjazmu

Obecnie na drodze do wprowadzenia euro w Polsce stoi opór większości Polaków. Według sondaży z początku roku, wejście do wspólnej strefy walutowej wspiera zaledwie nieco więcej niż co piąty nasz rodak. Najwyraźniej ktoś postanowił to zmienić. Mamy bowiem ostatnio do czynienia z nasiloną kampanią wymierzoną w złotego – pisze Roman Motoła.

Czytaj więcej:

„Polaku, porzuć złotego” – nowa odsłona euro-entuzjazmu

Waluta Euro to instrument walki. Również ideologicznej

Każda dyskusja o wejściu Polski do strefy euro powinna przypominać podstawowy fakt, dotyczący wspólnej waluty: nie była ona i nie jest nadal projektem przede wszystkim ekonomicznym, ale głównie i w wielu wymiarach wyłącznie politycznym. Z ekonomicznego punktu widzenia – jakkolwiek można wskazać pewne plusy jego istnienia – jest koncepcją bardzo niebezpieczną, a nawet nieracjonalną, szczególnie dla słabszych gospodarczo krajów strefy w obecnym politycznym układzie UE – pisze Łukasz Warzecha.

Czytaj więcej:

Łukasz Warzecha: Waluta Euro to instrument walki. Również ideologicznej

 

Przyjęcie euro jest nielogiczne

Istnienie naszej lokalnej waluty, złotego, uratowało nas przed krachem, gdy w Europie jeszcze dobrze się działo. Dziś dzieje się źle, więc po co mielibyśmy przyjmować europejską walutę? Strefa euro w tej chwili trzęsie się, pali i wali” – mówi w rozmowie z PCh24.pl Andrzej Sadowski, Wiceprezydent Centrum im. Adama Smitha, ekonomista.

Czytaj więcej:

Przyjęcie euro jest nielogiczne

Cyfrowy pieniądz banku centralnego – zagrożenie dla wolności i prywatności

Cyfrowy pieniądz banku centralnego (CBDC – ang. central bank digital currency) to finansowa innowacja coraz bliższa realizacji. Wciąż pozostaje jednak słabo rozumiana. W pewnym sensie rozwiązaniu temu bliżej do gotówki, choć z drugiej strony stanowi sposób na walkę z nią. Ale po kolei.

Czytaj więcej:

Cyfrowy pieniądz banku centralnego – zagrożenie dla wolności i prywatności

Zobacz FILM PCh24.TV – ZAMACH NA GOTÓWKĘ

Społeczeństwo bezgotówkowe: czy grozi nam „finansowe niewolnictwo i polityczna tyrania”?

Dążenie banków do stworzenia społeczeństwa bezgotówkowego „pokazuje, jak bardzo jesteśmy bezbronni”, a operacje zarządzania gotówką są kluczowym elementem stabilności finansowej – mówił szef nowozelandzkiego Banku Centralnego (RBNZ) Adrian Orr na konferencji prasowej tuż po tym, jak w lutym kraj nawiedził cyklon Gabrielle, powodując największe od 35 lat zakłócenia w infrastrukturze energetycznej i uniemożliwiając setkom tysięcy obywateli nabycie najbardziej podstawowych artykułów – pisze Agnieszka Stelmach.

Czytaj więcej:

Społeczeństwo bezgotówkowe: czy grozi nam „finansowe niewolnictwo i polityczna tyrania”?

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 146 610 zł cel: 300 000 zł
49%
wybierz kwotę:
Wspieram