Podczas piłkarskich Mistrzostw Świata w Katarze, reprezentacja Chorwacji zajęła trzecie miejsce. Wielu z zawodników dawało publiczne świadectwo wiary. Pięknych słów użył również trener drużyny Zlatko Dalić, którzy w wywiadzie przed meczem o trzecie miejsce, mówił o swojej wierze i przywiązania do modlitwy różańcowej.
„Wszystko, co osiągnąłem w życiu i całą swoją karierę zawdzięczam Bogu, a w trudnych chwilach sięgam po różaniec, który zawsze noszę ze sobą i następuje poprawa” – powiedział trener reprezentacji Chorwacji w piłce nożnej Zlatko Dalić. Selekcjoner przyznał, że nie tylko sam żyje głęboką wiarą w Chrystusa, ale również stara się wychowywać w niej swoje dzieci.
W rozmowie z ACI Prensa Dalić wyznał, że wzrastał w rodzinie katolickiej. „Moja matka nauczyła mnie wiary i prowadziła na lekcje religii, a w dzieciństwie i młodości byłem ministrantem w naszym kościele parafialnym” – powiedział trener. Podkreślił, że przez całe swoje życie jest człowiekiem wierzącym i w tym duchu wychowuje swoje dzieci. „Staram się chodzić na Mszę św. w każdą niedzielę” – dodał rozmówca agencji.
Wesprzyj nas już teraz!
W ostatnich tygodniach media światowe nagłośniły jego wysiłki, aby w hotelu, w którym zamieszkała drużyna chorwacka w stolicy Kataru – Dosze, przez cały czas Mundialu mogła być sprawowana niedzielna Msza św. Tak się jednak nie stało, gdyż państwo to bardzo silnie ogranicza publiczną działalność religijną niemuzułmańskich wspólnot wyznaniowych, w tym także chrześcijańskich. Istnieją tam tylko trzy kościoły katolickie: Matki Bożej Różańcowej dla łacinników oraz Matki Bożej dla obrządku syromalankarskiego i św. Tomasza dla wiernych syromalabarskich.
Zlatko Dalić wyjaśnił, że zawsze ma przy sobie różaniec, którym modli się przed każdym meczem. Trener wspomniał również, że gdy Chorwacja znalazła się w gronie czterech finalistów europejskiej Ligi Narodów, wykorzystał trochę wolnego czasu, jaki uzyskał po eliminacjach, na „modlitwę i odnowę duchową”. Odbył w tym czasie 3-dniową pieszą pielgrzymkę ze swego rodzinnego miasteczka Livno, aby „podziękować Matce Bożej za wszystkie błogosławieństwa”.
Trener wskazał ponadto, że ważne jest dla niego również przebywanie z ludźmi i w tym kontekście zaznaczył, że miał okazję uczestniczyć w ogólnochorwackiej modlitwie różańcowej z rodakami z całego świata, ale zjednoczonymi właśnie w modlitwie. „Bóg jest obecny w mojej rodzinie i w moim życia każdego dnia, ufam Mu” – powiedział Dalić.
Na zakończenie rozmowy trener drużyny narodowej podkreślił, że „należy nieść swój krzyż jak najgodniej, wytrwale i mocno, na ile to jest możliwe i walczyć wraz z nim. W sytuacjach, które wydają się rozpaczliwe, także można znaleźć rozwiązanie, ale trzeba wierzyć”.
56-letni selekcjoner, który pracuje z reprezentacją swego kraju od 2017, doprowadził ją dotychczas do wicemistrzostwa świata w 2018 w Rosji. Następnie do grona 4 drużyn, które w czerwcu przyszłego roku rozegrają między sobą Finał Narodów Europejskiej Federacji Piłki Nożnej (UEFA) i 17 grudnia br. do 3. miejsca na świecie po zwycięstwie nad Marokiem 2:1.
Źródło: KAI
Oprac. WMa